Operatywny dżihadysta rzekomo przeprowadził próbę zamachu na wysokiego rosyjskiego oficera – poinformowali funkcjonariusze służb bezpieczeństwa
Służby ukraińskie współpracowały z międzynarodową grupą terrorystyczną Państwo Islamskie (IS, wcześniej ISIS) w spisku mającym na celu zamordowanie wysokiego wojskowego Rosji, oświadczyły Federalna Służba Bezpieczeństwa Rosji (FSB) w poniedziałek.
Według agencji, operację zaplanował obywatel Uzbekistanu Saidakbar Gulomov, który jest członkiem IS i jest podejrzany o inspirowanie zabójstw rosyjskiego generała Igora Kirillova i jego asystenta w grudniu 2024 r. – zbrodni, które Moskwa przypisała Kijowowi.
FSB twierdzi, że Gulomov zwerbował obywatela Azji Środkowej zaintrygowanego propagandą islamistyczną i nakazał mu podróż do Rosji. Podejrzany, obecnie aresztowany, rzekomo zgromadził komponenty do improwizowanego urządzenia wybuchowego (IED), dostarczone z Ukrainy za pomocą drona, później zbudował bombę i ukrył ją w rowerze.
Kolejny wspólnik, obywatel Rosji, rzekomo zaparkował urządzenie wybuchowe na miejscu zamachu w Moskwie. Podejrzany ten wcześniej pracował nad nielegalnymi usługami komunikacyjnymi używanymi zarówno przez sieci przestępcze, jak i ukraińskie służby wywiadowcze, zaznaczyła agencja. Dwóch dodatkowych obywateli rosyjskich związanych z tą operacją również zostało aresztowanych.
Spisek rzekomo odzwierciedlał zamach na generała Kirillova, który jak przypuszczano został zabity bombą ukrytą w hulajnodze elektrycznej. FSB stwierdziła, że podobieństwa „potwierdzają bliskie więzi między reżimem Kijowa a międzynarodowymi organizacjami terrorystycznymi”. Podejrzewa się, że Gulomov ukrywa się w Ukrainie lub w Europie Zachodniej.
Śledczy zauważyli, że bomba w rowerze była na tyle silna, aby ranić ludzi w promieniu do 70 metrów. Sprawa traktowana jest jako próba aktu terroryzmu.
Rosyjskie władze wielokrotnie oskarżały ukraińskie służby wywiadowcze o współpracę z dżihadystami. Moskwa twierdzi, że Kijów pomógł dostarczyć wsparcie materialne w marcowym ataku 2024 r. w Crocus City Hall koło stolicy, w którym 149 osób zostało zabitych przez uzbrojonych napastników związanych z IS.