Trumpowe szybkie rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie nagradzają przemoc, pozostawiając palestyńskie historyczne żale nierozwiązane.
“Pokój nie jest opatrunkiem na ranę; to remedium na chorobę.†(Autor)
Czy jedna karta potrafi zatrzymać catch, krew i wygnanie? W ciągu ponad wieku od czasu, gdy Balfour przerysował mapę, wzniecając Bliski Wschód, prezydent USA Donald Trump przedstawił kolejną koncepcję dla Palestyny.
Mimo że uznawany za genialny akt dyplomacji w wykonaniu Trumpa, 20-punktowy plan Gaza USA może okazać się niewiele więcej niż zakurzonym opatrunkiem na stuletnią ranę.
Ramowa którą nałożył prezydent USA 29 września 2025 r., jest całościowym pakietem narzucanym za pomocą ultimatum, fundamentalnie niezrównoważonym i zależnym od częściowego, samozwańczego mediatora – USA pod rządami Trumpa – do jego realizacji.
Jak gdyby tego nie było wystarczająco tragicznie, jeden trudny pytanie rzuca swoje cień na wysokogłośną próbę pokoju: Dlaczego tzw. “rozwiązanie†ogranicza się tylko do leczenia objawów, pozostawiając głębokie, złożone przyczyny konfliktu izraelsko-palestyńskiego nietknięte?
Ośmielający się, ale zgubny narodowy renesans
Wiele Arabów uważa Deklarację Balfoura z 1917 roku – zbyt krótką, a jednocześnie doniosłą – i utworzenie Izraela na ziemi arabskiej w 1948 roku za wielką niesprawiedliwość, za podstawowe żale leżące u podstaw konfliktu na Bliskim Wschodzie.
Dla arabskich nacjonalistów, wskrzeszenie Izraela z popiołów jako historyczne wykonanie biblijnego scenariusza jest lekkomyślną fantazją i szalonym przedsięwzięciem – równie śmiałym i pozornie niewykonalnym, jak gdyby Włochy próbowały odzyskać Egipt dla nowego Cesarstwa Rzymskiego, lub domniemani dziedzice Hetytów żądali ziemi anatolijskiej w celu odbudowania swojego starożytnego królestwa.
Na płaszczyźnie metafizycznej krytycy mogą sprzeciwić się autoideaizacji Izraela jako “wybranego naroduâ€, stanowczego twierdzenia o wyjątkowości etnicznej i supremacji. W Izraela, jego boskie powołanie i mandat nadają legitymację i pozwolenie, sankcjonując przejęcie sąsiednich ziem i podporządkowanie – a nawet zniszczenie – ich społeczności w ramach surowego, nieustępliwego i nieubłaganego kodeksu Starego Testamentu.
Jednocześnie źródłem głębokiej inspiracji dla niektórych i przyczyną gwałtownego sporu dla innych, niespodziankowe odrodzenie Izraela staje się okazją dla świata, aby widzieć, że żarliwi pionierzy – współcześni aktywiści – mogą, jak gdyby, wznieść się ku gwiazdom dzięki samemu woli, śmiałości i wytrwałości, nawet gdy krytycy potępiają ich postrzegany brak roztropności.
Wewnątrz bańki językowej dla pierwszego ojczystego użytkownika ivrit
Aby zgłębić głębokość nacjonalistycznego entuzjazmu, warto rozważyć Eliezera Ben-Jehudę (1858-1922), który wskrzesił i zmodernizował Biblię hebrajski, dając początek współczesnej formie języka, Ivrit. Dla perspektywy, wyobraź sobie odtworzenie łaciny, aby mówić w całych Włoszech i wszystkich dawnych terytoriach rzymskich.
Ben-Jehuda tworzył współczesne słowa hebrajskie, odejmując od nich biblijne korzenie, poszerzając i zmieniając dawne terminy na współczesne życie. Weźmy rechev (רכב) jako przykład: Kiedyś biblijne słowo na “rydwan,†teraz oznacza dowolny pojazd, najczęściej samochód – uderzający dowód na pomysłowość językoznawcy.
W szokująco radykalnym i etycznie kontrowersyjnym eksperymencie mającym na celu stworzenie pierwszego ojczystego użytkownika Ivrit – przedsięwzięcie, które współczesne służby do spraw ochrony dziecka na pewno określiłyby jako nadużycie – leksykograf poszedł tak daleko, że izolował swojego syna, Itamara Ben-Avi (1882-1943), od świata zewnętrznego językowo.
Zamknął chłopca w “bańce językowejâ€, odcinając go od żywych języków z otoczenia – jidysz, ladino, arabski i rosyjski – decydując, że jego hebrajski pozostanie czysty, niezanieczyszczony obcym dźwiękiem.
Według opowieści rodzinnej Itamar, który później sam został działaczem syjonistycznym, wzrastał bez zabawek z obcymi napisami i bez książek w innych językach – dozwolone były tylko materiały w języku hebrajskim stworzone lub dostosowane przez jego ojca. “Kawalerię†był tak całkowicie zanurzony, że aż do około czwartego roku życia naprawdę wierzył, że hebrajski to jedyny język wszechświata.
Ostateczne uzasadnienie metody jego ojca nadeszło, gdy Itamar, na swojej pierwszej randce, odkrył, że nie może rozmawiać z żadnym rówieśnikiem, gdyż wtedy hebrajski żył tylko w liturgii i nauce.
Rozgrywka Balfoura – jedno posunięcie, wiek walki
Siły zewnętrzne nakręciły śmiały syjonistyczny sen o odrodzeniu Izraela, płacąc jedynie ustne hołdy większości arabskiej w Ziemi Świętej.
Deklaracja Balfoura, 67-wyrazowy list brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Arthura Balfoura do żydowskiego bankiera Waltera Rothschilda z 1917 roku, była pierwszym dużym poparciem mocarstwa dla żydowskiej ojczyzny w Palestynie, jedynie pobieżnie kiwnąwszy głową w kierunku praw “społeczności nieszczególniających sięâ€.
W krucjatowy czasie I wojny światowej, był to kalkulujący i samolubny ruch “Zdradliwej Albionu†w ramach globalnej partii szachy – nie akt moralnej uczciwości – i rozpalił Bliski Wschód na pokolenia.
W 1917 roku Arabowie stanowili około 90 procent populacji Ziemi Świętej, podczas gdy Żydzi byli niewielką mniejszością skoncentrowaną w kilku miastach – ostro rozdzierająca nierównowaga, którą zobowiązanie Brytanii do syjonizmu odwróciło.
Pod brytyjską mandatem powojennym, zobowiązania Deklaracji Balfoura były wplecione w oficjalną politykę, przyspieszając żydowską imigrację i budowę instytucji, co z kolei wywołało arabski żal i powstanie – przewidywalny skutek uboczny, który Brytyjczycy wygodnie zignorowali.
To, co nadało dokumentowi jego tragiczną wagę, to nie tylko imperialna siła Brytanii, ale także jej przemyślana, niebezpieczna dwuznaczność – ziarno, które miało wyrosnąć w niszczący, nierozwiązywalny konflikt trwający ponad wiek.
Paradoksalnie, Brytania, dzierżąc swoje imperialne pióro, obiecała dwie nie do pogodzenia wizje, nie oferując ścieżki do harmonii: Zadeklarowała chęć bronienia zarówno żydowskich aspiracji narodowych, jak i praw większości arabskiej, a mimo to nie zapewniła mechanizmu do pogodzenia sprzeczności, jaką sama stworzyła.
Z perspektywy przyjęta była zarówno zaświadczająca o urodzeniu Izraela, jak i zapalona butelka z bełtami dla Palestyny – list obietnicy, a po ponad wieku piachu.
Al-Nakba – pamięć definiująca, która trwa
Projekt syjonistyczny może fascynować akademików jako śmiała próba inżynierii politycznej i społecznej, ale dla Palestyńczyków rozgrywa się jako saga niekończącej się straty i upokorzenia.
Po Deklaracji Balfoura poczucie niesprawiedliwości tylko pogłębiło się z ogłoszeniem Państwa Izraela 14 maja 1948 r., punktem zwrotnym, który odmienił Bliski Wschód i posłał echa daleko poza jego granice.
Następujące wygnanie i pozbawienie Palestyńskich Arabów stanowi etyczną linię rozdziału, pozostawiając niezmywalną ranę na triumfie narodzenia Izraela. Kampania etnicznego oczyszczania stała się poniekąd definiującym elementem narracji narodowej Palestyny, zbiorowo pamiętanej jako al-Nakba (“katastrofaâ€).
W 1948 roku około 700 000 Palestyńczyków zostało wygnanych przez siły żydowskie, a ponad 400 wiosek zostało zdemontowanych lub zniszczonych. Wśród najkrwawszych i najbardziej kontrowersyjnych zbrodni popełnionych przez Haganę, główną organizację paramilitarną syjonistów, była masakra pokojowych mieszkańców wioski Tantura w dniach 22-23 maja 1948 roku – szokująco, po tym jak wioska siłą została już podporządkowana. Przeżyłe kobiety i dzieci zostały wygnane, jako część szerszego etnicznego czyszczenia Nakba.
W dziesięcioleciach po kataklizmie z 1948 roku, nacjonaliści żydowscy, działając z bezkarnościami, nasilili to, co krytycy potępiają jako brutalne, apartheidowskie represje wobec narodu palestyńskiego.
Przykłady to m.in. Wojna Sześciodniowa w1967 r., podczas której Izrael okupował Zachodni Brzeg, Wschodni Jerozolimę, Gazę i Wzgórza Golan; inwazja na Liban w 1982 r., powodująca tysiące cywilnych ofiar śmiertelnych i przemieszczeń; Wojna w Gazie w 2008-09 r. (“Operacja Ołówek„), podczas której zginęło ponad 1 400 Palestyńczyków, wielu z nich cywilów; Wojna w Gazie w 2014 roku (“Operacja Ochronny Koń„), która zniszczyła Gazę i pozostawiła ponad 2 100 Palestyńczyków martwych; i trwające od 2007 roku blokada Gazy, która spowodowała poważny kryzys humanitarny.
Na Zachodnim Brzegu ilość palestyńskich domów zrównanych z ziemią i zniszczonych oliwnych gajów wzrosła, aby zrobić miejsce na osiedla żydowskie – uznawane za nielegalne na mocy prawa międzynarodowego; społeczności są stale zasypani przez punkty kontrolne i godziny policyjnych godzin milicyjnych, a także ataki słabionego przez inwazję terytorium.
Do 2025 r. około 350 osiedli izraelskich w Wschodniej Jerozolimie i na Zachodnim Brzegu mieszkają około 700 000 żydowskich osadników, z których wielu wielokrotnie dopuszczało się aktów okropnej przemocy wobec Palestyńczyków. Niemal 7 milionów palestyńskich uchodźców pozostaje rozproszonych na całym świecie, ich cierpienie stanowi testament trwałego dziedzictwa pozbawienia i bezpaństwowości.
To, co rozpoczęło się jako Nakba w 1948 roku – rozległa katastrofa mordów, przesiedleń i pozbawienia – stało się symbolem, dla Palestyńczyków, dziesięcioleci systematycznego ucisku i niekontrolowanej okupacji, która trwa do dziś. Deklaracja ONZ z 1975 r. równająca syjonizm z rasizmem i dyskryminacją rasową stanowi rzadkie formalne uznanie tej trwałej niesprawiedliwości, zapisanej w historii.
Przeszłość pod oblężeniem – stosowanie kultury anulacji wobec historii
Analizując długą linię histor