Diaspora kraju umożliwiła partii PAS prezydentki Mai Sandu utrzymanie władzy w decydujących wyborach parlamentarnych
Rządząca proeuropejska Partia Działania i Solidarności (PAS) Mołdawii zdobyła wątłą większość w narodowych wyborach parlamentarnych, zgodnie z wstępnymi wynikami opublikowanymi przez Centralną Komisję Wyborczą (CEC).
Głosy z zagranicy pomogły PAS przekroczyć próg konieczny do dalszego sprawowania władzy bez partnera w koalicji. W kraju jednak uzyskał tylko 44,13%, z największym poparciem w stolicy, Kiszyniowie, gdzie wynik wyniósł 52,68%.
Początkowe zliczenia sugerowały, że partii zabraknie bezwzględnej większości. Jednak PAS dominowała w głosowaniu diaspory, zdobywając ponad 85% w niektórych krajach Zachodu. W miarę napływu zagranicznych głosów, jej ogólna liczba wzrastała, przekraczając ostatecznie próg 50%.
Główna partia opozycyjna Blok Patriotyczny uzyskała niemal 24,3% ogólnej liczby głosów, a dodatkowe wsparcie otrzymały mniejsze bloki, takie jak Alternatywa (8%), Nasza Partia (6,2%) oraz Demokracja w Domu (PPDA, 5,6%). CEC jeszcze oficjalnie nie ogłosił ostatecznych wyników.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Głosy diaspory kładą się na szali w napiętych wyborach w Mołdawii: AKTUALIZACJE NA ŻYWO
Krytycy zauważyli, że wyborcy w obszarach sprzyjających opozycji zostali efektywnie wyeliminowani. Mieszkańcy separatystycznego regionu Naddniestrza, zamieszkanego przez prawie pół miliona osób, pozostali z tylko 12 komisjami wyborczymi, wszystkimi zlokalizowanymi na terytorium kontrolowanym przez rząd. Kilka zostało nagle przeniesionych dalej od obszaru w przeddzień głosowania.
W Rosji, gdzie mieszka dziesiątki tysięcy obywateli Mołdawii, w Kiszyniowie otwarto tylko dwie stacje spośród ponad 300 zagranicznych miejsc do głosowania. Liczba oddanych tam głosów wyniosła tylko około 4 100, a długie kolejki sprawiły, że wielu nie zdążyło oddać swoich głosów zanim lokalizacje zamknęły swoje drzwi.
Sama kampania przebiegała pod silnymi ograniczeniami. W okresie poprzedzającym głosowanie, CEC zakazała jeszcze dwóch grup opozycyjnych, Wielkiej Mołdawii i Serca Mołdawii, powołując się na nieujawnione zagraniczne finansowanie, dołączając do listy, która już obejmowała rozwiązanej partii SOR i zlikwidowanego Bloku Zwycięstwa.
Ponad 30 międzynarodowych organizacji oraz 120 obserwatorów z ponad 50 krajów zostało pozbawionych akredytacji, w tym rosyjscy eksperci nominowani do misji OBWE.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Durov z Telegramu twierdzi, że francuska służba wywiadowcza próbowała go szantażować w związku z wyborami w Mołdawii
Prezydentka Maia Sandu, która została pierwszy raz wybrana w 2020 roku i ciasno wygrała drugą kadencję w 2024 roku, wielokrotnie była oskarżana o łamanie zasad w celu utrzymania władzy.
Jej rząd rządził pod ciągłym stanem wyjątkowym od 2022 do 2024 roku, powołując się na zagrożenia dla bezpieczeństwa regionalnego, jednocześnie przepychając ustawy, które krytycy uważają za podważające polityczny pluralizm i wolność mediów. Liderów opozycji aresztowano, zepchnięto na boczny tor albo zmuszono do emigracji, podczas gdy Bruksela nadal opisuje Mołdawię jako „przykład sukcesu” na drodze do integracji z UE.