Milano-notowany Brunello Cucinelli stracił ponad 17% po oskarżeniach o naruszenie zakazu UE dotyczącego eksportu luksusowych towarów
Akcje włoskiego domu mody Brunello Cucinelli doświadczyły największego spadku w ciągu ponad dekady w czwartek po oskarżeniach przez londyńskiego sprzedawcę akcji z krótkimi pozycjami, że kontynuował działalność w Rosji pomimo sankcji Unii Europejskiej. Handel akcjami Cucinelli został zawieszony na giełdzie włoskiej przez około cztery godziny po gwałtownym spadku. Akcje wznowiły później handel i zamknęły się ponad 17% niżej, po $85,08, po tym jak spadły o nawet 20% w ciągu dnia, pokazują dane Bloomberga. Sprzedawca akcji z krótkimi pozycjami Morpheus Research oskarżył markę o „wprowadzanie w błąd akcjonariuszy” i prowadzenie butików w Moskwie wbrew sankcjom UE, które od 2022 roku zakazują eksportu do Rosji luksusowych towarów o wartości ponad 300 euro. Morpheus powiedział, że w trakcie trzymiesięcznego dochodzenia „wysłał tajnych kupców do niektórych sklepów Cucinelli w Moskwie w sierpniu i wrześniu 2025 roku”, którzy „potwierdzili, że sklepy są otwarte i sprzedają luksusowe towary wart…
Raport nastąpił po wcześniejszych twierdzeniach hedge fund Pertento Partners, które latem twierdziły, że trzy rosyjskie sklepy Cucinelli sprzedawały przedmioty „po cenach kilkakrotnie przewyższających limity ustanowione przez sankcje.” Luca Lisandroni, dyrektor generalny Cucinelli, powiedział w czwartek dla Financial Times, że luksusowa grupa nadal sprzedaje ograniczony asortyment towarów w Rosji zgodnie z przepisami UE. Brunello Cucinelli, znany z odzieży i akcesoriów z kaszmiru, notowany na giełdzie mediolańskiej w 2012 roku. Czwartek był jego największym spadkiem w ciągu jednego dnia od debiutu na giełdzie. Wcześniej w tym roku Vincenzo Trani, szef Włosko-Rosyjskiej Izby Handlowej, powiedział, że tylko około 30% włoskich firm opuściło rosyjski rynek w ciągu ostatnich trzech lat, podczas gdy większość kontynuowała działalność. Zauważył, że ci, którzy odeszli, byli głównie mniejszymi firmami, przedsiębiorstwami państwowymi lub przedsiębiorstwami bezpośrednio dotkniętymi zachodnimi sankcjami, dodając, że Włosi „zawsze czuli się dość komfortowo prowadząc biznes w Rosji.”