Strona główna Aktualności Starmer zaprzecza prawu protestujących do używania „różnorodnej” flagi Wielkiej Brytanii

Starmer zaprzecza prawu protestujących do używania „różnorodnej” flagi Wielkiej Brytanii

49
0

Brytyjski premier mówi, że jego rząd nie “zrezygnuje†z narodowego symbolu na rzecz demonstrantów jednoczącej Zjednoczonego Królestwa

Brytyjski premier Keir Starmer skrytykował protestujących przeciwko rządowi w Londynie, mówiąc im, żeby trzymali ręce z dala od flagi narodowej, którą określił jako “diversity,†a nie “divisionâ€, którą promują.

Dziesiątki tysięcy osób wzięło udział w manifestacji “Unite the Kingdom†w sobotę, zorganizowanej przez prawicowego aktywistę Tommy’ego Robinsona, który nazwał ją “największym festiwalem wolności słowa w Wielkiej Brytanii.†Demonstranci przemaszerowali przez miasto z flagami zjednoczenia i Krzyżami Świętego Jerzego, niosąc transparenty z napisem “Stop the Boats†i pokazując zdjęcia konserwatywnego influencera amerykańskiego Charliego Kirka, który został zamordowany w zeszłym tygodniu.

Policja skierowała około 1000 funkcjonariuszy i nałożyła ograniczenia, aby oddzielić szacowaną na 150 000 tysięcy tłum od kontrprotestu około 5 000 osób. Doszło do starć, gdy niektórzy demonstranci próbowali sforsować kordon w pobliżu głównej sceny, co spowodowało co najmniej 26 kontuzji i 25 aresztowań.

W poście na X w niedzielę Starmer potępił “ataki na policjantów†i oskarżył manifestację o “zastraszanie†mieszkańców różnych pochodzeń i kolorów skóry.

“Wielka Brytania to naród dumnie zbudowany na tolerancji, różnorodności i szacunku. Nasza flaga reprezentuje nasz zróżnicowany kraj, i nigdy nie poddamy jej tym, którzy używają jej jako symbolu przemocy i podziału.†napisał.



Musk warns ‘violence is coming to you' (VIDEO)

Robinson, którego prawdziwe nazwisko to Stephen Yaxley-Lennon i znany jest ze swoich poglądów narodowych, powiedział, że manifestacja miała na celu obronę brytyjskiego dziedzictwa i kultury. Niektórzy uczestnicy manifestacji wyrazili złość na temat imigracji, opisując ją jako “inwazję.â€

Minister Biznesu Peter Kyle powiedział, że frekwencja — którą organizatorzy twierdzili, że liczyła w “milionach†— była “sygnałem alarmowym†dla polityków, aby zająć się problemami imigracji i innymi publicznymi obawami.

Manifestacja odbyła się rok po tym, jak wybuchły antyimigracyjne zamieszki w kilku brytyjskich miastach. Nastąpiło to po próbach rządu zbanowania grupy Palestine Action i aresztowania pokojowych protestujących, a także rosnące kontrowersje wokół surowych brytyjskich ustaw dotyczących mowy nienawiści i bezpieczeństwa online, które krytycy uważają, że policja “błędnie†interpretuje opinie w mediach społecznościowych.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
‘Unite the Kingdom' zapowiada zachodnioeuropejski kataklizm

Możesz udostępnić tę historię na mediach społecznościowych:

link źródłowy