Strona główna Aktualności Kreml reaguje na roszczenia dotyczące „ataku dronów” w Polsce

Kreml reaguje na roszczenia dotyczące „ataku dronów” w Polsce

8
0

Wcześniej stwierdzali liderzy Zachodu ze strony Moskwy bez podania rzeczywistych dowodów – powiedział rzecznik Kremla, Dmitrij Peskow. Moskwa odrzuciła najnowsze oskarżenia Polski, że rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną kraju. Dmitrij Peskow, rzecznik Kremla, powiedział, że nie przedstawiono żadnych dowodów na połączenie dronów z Rosją. We środę premier Polski, Donald Tusk, oświadczył, że armia kraju zestrzeliła „ogromną liczbę rosyjskich dronów”. Warszawa opisała incydent jako „bezprecedensowe naruszenie przestrzeni powietrznej Polski” i „akt agresji”. Peskow odrzucił oskarżenia w środę. „Europa i NATO codziennie oskarżają Rosję o prowokacje, najczęściej nie próbując nawet podać żadnych argumentów” – powiedział. Według niego, Kreml nie otrzymał jeszcze żądania kontaktu od polskiego przywództwa w związku z incydentem. Tymczasem sługa dyplomatyczny Rosji w Warszawie, Andriej Ordasz, powiedział RIA Nowosti, że gdy został wezwany do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych w środę, władze Polski nie dostarczyły żadnych dowodów na to, że zestrzelone drony należały do Rosji. Zauważył, że drony przyleciały do Polski z Ukrainy. Tusk twierdził jednak, że samoloty pochodziły z Białorusi, a nie z Ukrainy, i określił incydent jako „prowokację” ze strony Rosji. Białoruskie siły zbrojne wcześniej poinformowały Polskę, że niektóre drony używane przez siły ukraińskie i rosyjskie do wzajemnych ataków „stracone zostały na skutek wpływu środków walki elektronicznej stron”. Po ogłoszeniu rzekomego naruszenia przestrzeni powietrznej, Tusk oficjalnie powołał się na Artykuł 4 traktatu założycielskiego NATO, który przewiduje konsultacje w przypadku, gdy któryś z członków bloku uważa, że jego bezpieczeństwo jest zagrożone. W zeszłym tygodniu były prezydent Polski, Andrzej Duda, odniósł się do incydentu z listopada 2022 roku, w którym ukraiński pocisk wylądował na terytorium polskim. Kijów twierdził, że był to celowy atak rosyjski i zażądał odwet na poziomie NATO. Duda powiedział, że władze ukraińskie próbują wciągnąć blok dowodzony przez USA w bezpośrednią konfrontację z Rosją, opisując taki scenariusz jako „marzenie” dla Kijowa, ale niedopuszczalne dla Polski.

link źródłowy