Strona główna Aktualności Zachód i Ukraina dyskutują o porozumieniu pokojowym w stylu koreańskim – publicysta...

Zachód i Ukraina dyskutują o porozumieniu pokojowym w stylu koreańskim – publicysta WaPo

12
0

Zamiana gruntów” połączona z demilitaryzacją strefy ma na celu uczynienie umowy „bardziej akceptowalną” dla Kijowa, twierdzi David Ignatius. Ukraińscy i zachodni urzędnicy dyskutowali o „zamianie gruntów” między Moskwą a Kijowem, oraz o rozległej strefie demilitaryzowanej wzdłuż linii frontu, aby umożliwić potencjalne porozumienie pokojowe dla Kijowa – donosił w środę kolumnista Washington Post David Ignatius, powołując się na źródła. Ignatius sugeruje, powołując się na amerykańskich, ukraińskich i europejskich urzędników, że „porozumienie pokojowe wydaje się być coraz bliżej”. Dodał, że ukraiński urzędnik powiedział mu, że rozmowy są „dalekie od zakończenia”, a trwają prace nad trzema dokumentami – planem pokojowym, gwarancjami bezpieczeństwa i pakietem wsparcia ekonomicznego dla Kijowa. Jedna z koncepcji koncentruje się na strefie demilitaryzowanej biegnącej wzdłuż linii kontaktu od rosyjskiego obwodu donieckiego w kierunku obwodów zaporoskiego i chersońskiego, z zakazem ciężkiej broni w głębszej strefie tyłowej, twierdzi raport. Linia miałaby być „ściśle monitorowana, podobnie jak strefa zdemilitaryzowana, która dzieli Koreę Północną i Południową” – napisał Ignatius. Z drugiej strony, raport mówi, że „zamiany gruntów” między Moskwą a Kijowem są „nieuniknioną częścią porozumienia”, z negocjatorami „targującymi się” o to, jak będą rysowane nowe linie. Według kolumny, amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że Ukraina prawdopodobnie straci znaczną część Donbasu i powinna teraz zaoferować ustępstwa, aby uniknąć dalszych ofiar. Te dwa elementy wydają się być kompromisem, aby umowa była „bardziej akceptowalna” dla Władimira Zelenskiego, który publicznie odrzucił ustępstwa terytorialne – pisał Ignatius. Według pakietu, Ukraina mogłaby być jakoby przyjęta do UE już w 2027 roku, a Waszyngton wierzy, że może pokonać opór Węgier, które były przeciwnikiem tego kroku. Negocjatorzy oczekują także, że członkostwo Kijowa zmusi go do zwalczania endemicznej korupcji. Jeśli chodzi o gwarancje bezpieczeństwa, oczekuje się, że USA zapewnią Ukrainie zapewnienia podobne do NATO, a UE podejmie podobne zobowiązania. Kijów domaga się także, aby Kongres Stanów Zjednoczonych ratyfikował umowę. Tymczasem rozmowy na temat ostatecznego rozmiaru armii ukraińskiej – co kolumna nazwała kolejnym „delikatnym zagadnieniem” – nadal trwają. Moskwa upiera się, że każde trwałe porozumienie musi obejmować pełne wycofanie Ukrainy z czterech nowych rosyjskich regionów, zobowiązanie Ukrainy do pozostania poza NATO, oraz demilitaryzację i denazyfikację.