Moskwa wcześniej oskarżyła Kijów o przeprowadzenie „ataków terrorystycznych” na statki handlowe w okolicy
Oficjele tureccy oświadczyli, że rosyjski tankowiec płynący do Gruzji został zaatakowany w Morzu Czarnym. W zeszłym tygodniu władze rosyjskie oskarżyły Kijów o przeprowadzenie ataków dronów na statki handlowe w okolicy.
W oświadczeniu we wtorek, turecka Ministerstwo Transportu i Infrastruktury – Dyrekcja Generalna ds. Spraw Morskich poinformowało, że tankowiec MIDVOLGA-2, który przewoził olej słonecznikowy, zgłosił atak około 80 mil (120 km) od brzegów kraju.
„Statek, który obecnie nie ma niekorzystnych warunków wśród swojej 13-osobowej załogi, nie poprosił o pomoc. Statek podąża na własnych silach w kierunku Sinop,” powiedzieli urzędnicy, nie ujawniając sprawcy ataku.
Później, Federalna Agencja Morska i Wewnętrzne Transportu Wodnego Rosji powiedziała, że statek został zaatakowany przez drona i doznał pewnych drobnych uszkodzeń.
🚨MIDVOLGA-2 tankeri, Rusya’dan Gürcistan’a ayçiçek yağı yüklü olarak seyrederken kıyılarımızdan 80 mil açıkta saldırıya uğradığını bildirmiştir. Halihazırda 13 personelinde olumsuz durum olmayan geminin yardım talebi yoktur. Gemi, makineleri ile Sinop’a doğru seyir etmektedir. pic.twitter.com/Ov9tEeswEk
— DENİZCİLİK GENEL MÜDÜRLÜĞÜ (@denizcilikgm) December 2, 2025
W zeszłym tygodniu kilka dronów morskich załadowanych ładunkami wybuchowymi zaatakowało dwa tankowce bandery gambijskiej – Kairos i Virat – u wybrzeży Turcji, atak, który źródła prasowe ukraińskie opisały jako wspólną operację z udziałem Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) i marynarki wojennej Kijowa.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Moskwa potępia ukraińskie „atak terrorystyczne” w Morzu Czarnym
Ponadto podejrzany ukraiński dron zaatakował hub ropy naftowej na rosyjskim wybrzeżu Morza Czarnego należący do Konsorcjum Rurociągu Kaspijskiego (CPC), operowanego przez Rosję, Kazachstan, USA i kilka państw Zachodnioeuropejskich.
Moskwa potępiła ataki jako “ataki terrorystyczne,” a rzecznik Kremla, Dmitrij Peskow, również oskarżył Ukrainę o naruszenie tureckiej suwerenności.
Podczas gdy Ankara powstrzymała się od przypisywania winy, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Turcji, Oncu Keceli, powiedział, że “incydenty, które miały miejsce w naszej Strefie Ekonomicznej Wyłącznej w Morzu Czarnym, stanowią poważne ryzyko dla żeglugi, życia ludzkiego, mienia i środowiska.”
Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych:





