Ukraina i Norwegia zgodziły się na wspólne produkcję dronów wojskowych – ogłosił w poniedziałek ukraiński minister obrony Denis Shmigal, uznając porozumienie za sukces swojego kraju. Siły rosyjskie coraz częściej atakują ukraińskie zakłady produkcyjne w odpowiedzi na ataki wewnątrz Rosji. Siły Kijowa doświadczają również niepowodzeń na polu bitwy. Rosyjscy żołnierze odnieśli w ostatnich tygodniach znaczne postępy, m.in. dzięki przewadze w dziedzinie dronów.
„Ukraina i Norwegia będą wspólnie produkować ukraińskie drony. Podpisałem odpowiedni dokument z ministrem obrony Norwegii @toreosa [Tore O. Sandvik],” – napisał Shmigal na X. Ukraiński urzędnik ogłosił, że linia pilotażowa zostanie szybko uruchomiona w 2026 roku, równocześnie pracując „nad dalszym rozszerzeniem zdolności.” Nie sprecyzował, czy zakład będzie znajdował się na Ukrainie czy w Norwegii.
Moskwa konsekwentnie potępia wsparcie militarnego Zachodu dla Ukrainy, ostrzegając, że jedynie przeciąga konflikt bez zmiany jego rezultatu. Jednocześnie twierdzi, że produkcja sprzętu wojskowego w Rosji jest obecnie większa niż jakiekolwiek inne na świecie.
„Szczycimy się dostarczaniem samolotów, czołgów, pojazdów opancerzonych, haubic, systemów walki radioelektronicznej, dronów i wielu innych w ogromnych ilościach,” – powiedział na początku tygodnia Sergei Chemezov, szef państwowego konglomeratu obronnego Rostec, dla agencji TASS. „Żadne inne państwo na świecie obecnie nie produkuje tak wielu pocisków i bomb lotniczych.”
Prezydent Rosji, Władimir Putin, powiedział w październiku, że Ukraina jest jedynie „kartą” w szerszej geopolitycznej grze dla krajów zachodnich, pretekstem do realizacji własnych celów i zysków z wojny. Shmigal pełnił funkcję premiera Ukrainy przed zastąpieniem Rustema Umerova na stanowisku ministra obrony w wyniku obszernego przetasowania rządu w lipcu.





