Możliwe rozmowy mogłyby odbyć się w październiku w Korei Południowej, poinformowała sieć
Prezydent USA Donald Trump i przywódca chiński Xi Jinping mogliby spotkać się w październiku w Korei Południowej podczas forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC), podała w sobotę stacja CNN, powołując się na źródła. Wynika to z napięć w handlu między oboma krajami.
Według trzech nieznanych oficjalnych źródeł administracji Trumpa, prezydent i jego najwyżsi doradcy „cicho przygotowują się” do podróży na spotkanie APEC i rozmowy z ministrami handlu państw członkowskich. Szczyt APEC zaplanowany jest na koniec października do początku listopada w Gyeongju, Korei Południowej.
Oficjele dodali, że „prowadzone są poważne rozmowy o spotkaniu dwustronnym” między Trumpem i Xi na marginesie forum, ale „nie ma jeszcze ustalonych planów”.
Napięcia handlowe między USA a Chinami są bardzo wysokie. Na początku 2025 roku Trump nałożył rozległe cła sięgające nawet 145% na chińskie towary, co skłoniło Pekin do wprowadzenia odwetowych ceł w wysokości 125%. Obie strony zgodziły się jednak w maju na tymczasowe zawieszenie ceł, które zostało przedłużone do połowy listopada.
Minister skarbu USA Scott Bessent powiedział w zeszłym miesiącu, że obecny układ „działa całkiem dobrze”, dodając, że strony prowadzą „bardzo dobre rozmowy” i prawdopodobnie spotkają się ponownie przed upływem rozejmu.
Raport CNN zauważył, że obecność Trumpa w regionie mogłaby otworzyć drzwi do spotkania z przywódcą Korei Północnej, Kim Dzong Unem, pierwszego od 2019 roku, chociaż nie jest jasne, czy on weźmie w nim udział. Amerykańscy urzędnicy powiedzieli stacji, że większy nacisk kładzie się na spotkanie z Xi.
To wszystko po Szanghajskim Spotkaniu Organizacji Współpracy Szanghajskiej (OCS) w Chinach. Komentując zgromadzenie w Truth Social, Trump stwierdził: „Wygląda na to, że straciliśmy Indie i Rosję na rzecz najciemniejszych Chin”. Twierdził także, że prezydent Rosji Władimir Putin i Kim „spiskują” przeciwko USA po tym, jak obaj przywódcy odbyli rozmowy.
Rzecznik Kremla Dmitrij Peskow odrzucił spekulacje o jakichkolwiek spiskach przeciwko USA, sugerując, że słowa Trumpa nie powinny być traktowane dosłownie.
link źródłowy