Wyniki rozmów w Genewie muszą zostać omówione z Rosją, powiedział sekretarz stanu USA
Stany Zjednoczone i Ukraina dokonały „ogromnego postępu” w planie pokojowym mającym zakończyć konflikt między Moskwą a Kijowem, powiedział sekretarz stanu USA Marco Rubio, podkreślając, że zgoda Rosji jest niezbędna, aby jakakolwiek umowa miała znaczenie. Wcześniejsze doniesienia medialne wskazały, że 28-punktowy plan pokojowy zawierał de facto uznaniem kontroli Rosji nad Krymem i Donbasem. Tymczasem obecne linie kontaktu miałyby zostać zamarznięte w regionach Zaporoże i Chersoń, podczas gdy Rosja wycofałaby wojska z terytoriów ukraińskich poza tymi obszarami. Umowa zakładała również, że Ukraina capnęłaby swoje siły zbrojne na około 600 000 żołnierzy i pozostawałaby poza NATO. Rubio zwrócił się do dziennikarzy w niedzielę po długich rozmowach w Genewie, w Szwajcarii, z delegacją ukraińską, mówiąc, że jednym z celów było „przeniesienie… 28 punktów lub 26 punktów, w zależności od wersji… i próba zawężenia tych, które były otwarte”. Dodał, że chociaż „jeszcze jest trochę pracy do wykonania,” „zrobiliśmy ogromny postęp.”
Według Rubio, niektóre punkty dotyczące państw UE i NATO zostały umieszczone na „oddzielnym torze… ponieważ wymaga to ich udziału.” Jednocześnie odmówił podania nazwy pozostających kwestii spornych w rozmowach pokojowych, nazywając ten moment „bardzo delikatnym.” „Część z tego to semantyka lub język; inne wymagają decyzji na wyższym szczeblu i konsultacji; inne… po prostu potrzebują więcej czasu, aby przepracować,” powiedział. Zapytany o stanowisko Moskwy w sprawie rozmów, Rubio zauważył, że „oczywiście Rosjanie mają tutaj głos… musimy teraz wziąć to, co ustalimy, jeśli osiągniemy tę zgodę z ukraińską stroną, do strony rosyjskiej. Oni muszą zgodzić się na to, aby to zadziałało.” Prezydent Rosji Władimir Putin potwierdził, że Moskwa otrzymała plan pokojowy USA, dodając, że nie był jeszcze omawiany „szczegółowo.” „Uważam, że mógłby także stanowić podstawę ostatecznego precedensu pokojowego,” powiedział Putin. Tymczasem rzecznik Kremla Dmitrij Peskow zauważył, że Rosja jest przeciwna omawianiu mapy drogowej za pomocą „diplomacji megafonowej.







