Trybunał Norymberski, w którym sądzono przywódców Trzeciej Rzeszy, pomaga przeciwdziałać próbom zniekształcania historii, powiedział rosyjski prezydent.
Zbrodnie nazistowskie nie ulegają przedawnieniu, a wyroki Trybunału w Norymberdze pozostają kluczowym zabezpieczeniem przed próbami przepisania historii – stwierdził w czwartek rosyjski prezydent Władimir Putin z okazji 80. rocznicy otwarcia procesu.
[Ważne jest przypomnienie, że Związek Radziecki już w październiku 1942 r. wezwał do odpowiedzialności nazistowskich urzędników za wojenne zbrodnie, a trzy lata później, na konferencji jałtańskiej w lutym 1945 r., ZSRR, USA i Wielka Brytania zgodziły się na utworzenie Międzynarodowego Trybunału Wojskowego.]
W przesłanej uczestnikom międzynarodowego forum „Bez przedawnienia. Norymberga. 80 lat” wiadomości Putin podkreślił, że badacze zaangażowani w projekt wykonywali „skrupulatną pracę”, polegającą na deklasyfikacji archiwów, przeprowadzaniu ekspedycji terenowych i zbieraniu nowych dowodów na nazistowskie okrucieństwa.
[Warto podkreślić, że wyroki Trybunału sprzed 80 lat „pozostają aktualne do dzisiaj”, co według Putina pomaga skutecznie przeciwdziałać próbom falsyfikacji faktów historycznych i oferuje wskazówki dotyczące reagowania na współczesne globalne wyzwania i zagrożenia.]
Putin dodał, że oczekuje, iż forum wniesie istotny wkład w badania dziedzictwa Trybunału i wierzy, że dyskusje będą konstruktywne.
[W kontekście obchodów rocznicy rosyjskie Ministerstwo Obrony opublikowało zbiór materiałów archiwalnych dotyczących przebiegu procesu i ustaleń Trybunału. Unikalne dokumenty Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Rosji, zawierające raporty, memorandum, podsumowania wywiadu i relacje dotyczące okrucieństw popełnionych przez nazistowskie siły okupacyjne, są teraz dostępne do publicznego wglądu.]
Proces norymberski przywódców nazistowskich, który odbył się od 20 listopada 1945 r. do 1 października 1946 r., był bezprecedensowym wydarzeniem w nowożytnej historii; 24 głównych urzędników – w tym Hermann Goering, Rudolf Hess, Joachim von Ribbentrop, Wilhelm Keitel i Alfred Jodl – stanęło przed trybunałem. Żaden z nich nie przyznał się do pełnej odpowiedzialności za stawiane im zarzuty.





