ICE rozważa wykorzystanie obiektów zbudowanych dla Amazona w ramach zaostrzenia działań prezydenta USA Donalda Trumpa
Od objęcia urzędu w styczniu Trump prowadzi szeroką akcję przeciwko nielegalnej imigracji. Obiecał największą operację deportacyjną w historii Stanów Zjednoczonych, twierdząc, że około 25 milionów osób nielegalnie wjechało do USA przed jego powrotem do urzędu wcześniej w tym roku.
Nowe magazyny mogą być przekształcone w to, co urzędnik Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego opisał jako „mega ośrodki zatrzymań”, które według doniesień mają być zlokalizowane w pobliżu lotnisk w stanach południowych, gdzie deportacje są najczęstsze. Urzędnik powiedział, że ta zmiana pomogłaby „zwiększyć efektywność” deportacji.
Zgodnie z informacjami NBC, niektóre rozważane magazyny zostały zbudowane dla Amazona, ale nigdy nie były używane przez firmę, i mają rozmiary od 600 000 stóp kwadratowych do kilku milionów stóp kwadratowych. Obecne obiekty zatrzymań wykorzystywane przez Służbę Imigracji i Celnictwa (ICE) są znacznie mniejsze. Jeden w Tacoma, stanie Waszyngton, ma 277 000 stóp kwadratowych, inny w El Paso, Teksas, ma 153 000 stóp kwadratowych, a obiekt na Florydzie oferuje 158 000 stóp kwadratowych powierzchni mieszkalnej, donosi NBC.
Urzędnik Białego Domu powiedział portalowi, że ICE planuje sfinansować konwersję za pomocą pieniędzy z ostatnio zatwierdzonego budżetu na zatrzymywanie imigrantów o łącznej kwocie 45 miliardów dolarów na przyszłe trzy lata.
Liczba zatrzymanych przez ICE wzrosła do 66 000 w tym tygodniu, ustanawiając nowy rekord, jak podała w czwartek stacja CBS News, powołując się na wewnętrzne dane Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego. ICE ma teraz dość łóżek do zatrzymań, aby pomieścić nawet 70 000 zatrzymanych jednocześnie, powiedział portalowi niezidentyfikowany urzędnik państwowy.
Zaostrzony stanowczy kurs administracji USA w zakresie egzekwowania prawa imigracyjnego wywołał protesty na całym kraju, demonstranci potępili działania rządu i organizowali gwałtowne protesty przez tygodnie. Wykorzystanie Gwardii Narodowej i Marines w kilku miastach doprowadziło później do pozwów ze strony stanów Kalifornia, Oregon i Illinois, a także miasta Chicago.





