Strona główna Kultura Ten rdzenny zimowy pejzaż nie jest taki, jak się wydaje.

Ten rdzenny zimowy pejzaż nie jest taki, jak się wydaje.

41
0

Curtis uważał swoją misję za „dokumentowanie tego, co uważał za 'umierającą rasę'”, mówi Cross BBC. Obcinał z swoich zdjęć „znaki nowoczesności” takie jak zegary, twierdzi Cross, tworząc iluzję, że rdzenni mieszkańcy pozostali w tyle, żyjąc tylko w przeszłości. W utrwalaniu mitu „Zaginionej Indiany”, jak twierdzi, Curtis zacierzał „rzeczywistość”, że rdzenni mieszkańcy „przystosowali się do nowych technologii w ciągu czasu”.

W przeciwieństwie do tego, robiąc siebie głównym przedmiotem w każdej ze swoich sesji fotograficznych, Red Crow potwierdza ciągłe przetrwanie i obecność wszystkich rdzennych mieszkańców, mówi Cross. „Nosząc swoje plemienne insygnia, mówi: 'Jesteśmy tutaj, nie wyjdziemy stąd’. I to, co nosi, nie jest kostiumem, nie jest stereotypem, to część historii łączącej ją z jej przodkami i kulturą, która będzie trwać w przyszłość”.

Niemniej jednak Red Star uważa, że związek Curtisa z Indianami jest złożony. „Jego zdolność do fotografowania różnych społeczności pochodziła od jego tłumaczy, którzy sami byli członkami plemiennymi… Z mojej społeczności był Alexander Upshaw… Dlatego, gdy teraz patrzę na zdjęcia Curtisa,” mówi, myśli o Upshawie.

Dla Red Star satyra jest narzędziem. Jej wielomedialne prace syntetyzują fotografię, kolaż, rzeźbę i historyczne artefakty. Pojawiają się w kolekcjach nowojorskiego Muzeum Sztuki Metropolitalnej i Muzeum Sztuki Nowoczesnej, między innymi, a w 2024 roku została uhonorowana Stypendium MacArthura.