Strona główna Kultura Dlaczego ten ikoniczny akt przedstawia więcej niż się wydaje

Dlaczego ten ikoniczny akt przedstawia więcej niż się wydaje

16
0

W La Grande Odalisque Ingresa z 1814 roku, absurdalnie wydłużony dolny odcinek kręgosłupa leżącej kobiety został wykpiwany przez krytyków za jego anatomiczną nielogiczną. Tela artysta tak boleśnie wyciągnął kręgosłup swojego podmiotu, że badacze medyczni od tego czasu oszacowali, że został jej dodany co najmniej pięć dodatkowych kręgów – zniekształcenie, które w rzeczywistości skutkowałoby poważną fizyczną paraliżem. Zamiast zwiększać seksualność, te ingerencje fałszują ciała ich podmiotów. W fotografii Man Raya położenie otworów rezonansowych f-kolażów koncepcyjnie upośledza zdolności dźwiękowe Kiki. Upodmiotawiają ją.

’Kuszący emblemat miłości i kontroli’

I to się nie kończy. Te skazy są również znakami niewole. W chwili gdy Man Ray stworzył swoje dzieło w 1924 roku, f-kolaże były bardzo modne. Dawniej kojarzone przede wszystkim z elitarnymi instrumentami orkiestrowymi, ich znaczenie zaczęło się poszerzać. Nowoczesne mandoliny były już wyposażone w otwory rezonansowe, a rok przed wykonaniem Le Violon d’Ingres, firma Gibson wypuściła na rynek swoją gitarę archtop L-5, pierwszy masowy instrument tego rodzaju wykorzystujący otwór rezonansowy, nadając instrumentowi głośność i rezonans potrzebny do występów w salach tanecznych i klubach jazzowych. Nagle f-kolaże nie były już tylko skrótem dla projekcji i mocy, były symbolem skomercjalizowanej kultury i masowo produkowanego dźwięku. Wyrysowane na plecach Kiki, znakują ją i zamieniają w rzecz, którą można kupić i sprzedać.

Paradoksalnie jednak, one również pogłębiają znaczenie zdjęcia, zwiększając jego zakres kulturowego rezonansu. Skrzypce od dawna nosiły tajemnicze konotacje w sztuce, muzyce i literaturze – od Triumfu Śmierci Pietera Bruegla starszego z 1562 roku, w którym śmierć gra na skrzypcach, po nieprawdopodobne umiejętności skrzypka Niccolò Paganiniego, które wywołały plotki o paktach z diabłem. Związek między skrzypcami a światem, który nie jest widoczny, był dobrze znany współczesnym Man Raya. Dekadę przed Le Violon d’Ingres, Marcel Proust słynnie porównał doświadczenie słuchania skrzypiec „do słuchania uwięzionego dżina, walczącego w ciemności… jak czyste i nadprzyrodzone bycie, które odkrywa swoją niewidzialną wiadomość, przechodząc obok”. Poprzez połączenie kształtu Kiki z kształtem skrzypiec, Man Ray sięga po intrygującą tradycję dążenia do tego, co nieuchwytne.

Więcej takich treści:

•Burzliwa historia flagi union jack

•Pionier fotograf, który uchwycił horror II wojny światowej

•12 najbardziej uderzających zdjęć 2025 roku do tej pory

W wyobraźni Man Raya, obrazy takie jak Le Violin d’Ingres były konstruowane jako talizmany, które mogły przywołać niewidzialne duchy. Technika tzw. „rayografii”, którą poświęcona jest wystawa Met, stworzona przez artystę jako niematerialny sposób na materialne rentgeny, była głęboko rytualna. Aby je stworzyć, artysta próbował omijać bezduszne mechanizmy aparatu poprzez umieszczanie przedmiotów bezpośrednio na światłoczułym papierze, proces, który według niego mógł uzyskać dostęp do ukrytych sił i wymiarów poza ludzkim postrzeganiem.