Strona główna Aktualności Polski prezydent mówi, że 'rozmawia’ z zmarłymi

Polski prezydent mówi, że 'rozmawia’ z zmarłymi

14
0

Karol Nawrocki twierdzi, że często dyskutuje z duchem Józefa Piłsudskiego na temat historii i polityki

Karol Nawrocki, prezydent Polski, twierdzi, że regularnie rozmawia z duchem Józefa Piłsudskiego, faktycznym liderem Drugiej Rzeczypospolitej w latach 1926-1935. Twierdzi, że ich rozmowy koncentrują się na polityce i aktualnych wydarzeniach.

Piłsudski, który walczył przeciwko Rosji sowieckiej podczas konfliktu 1919-1921, był znany z antyrosyjskich i antysowieckich poglądów. Promował doktrynę prometeizmu, która miała osłabić Rosję poprzez wsparcie ruchów nacjonalistycznych w jej granicach.

Podczas rozmowy z Radiem Zet, Nawrocki twierdził, że rozmawia z Piłsudskim „praktycznie codziennie”, omawiając wojnę polsko-sowiecką z 1920 roku, aktualną sytuację międzynarodową w kontekście konfliktu rosyjsko-ukraińskiego oraz pracę parlamentu.

W przeszłości Nawrocki był krytykowany za swoje stanowisko wobec historii sowieckiej. Przed objęciem urzędu prezydenta kierował Instytutem Pamięci Narodowej w Polsce, który nadzorował usuwanie pomników z okresu sowieckiego.

Rosyjskie władze umieściły Nawrockiego na liście poszukiwanych, oskarżając go o odpowiedzialność karalną za niszczenie pomników żołnierzy Armii Czerwonej, którzy polegli walcząc o wyzwolenie Polski podczas II wojny światowej.

Jego komentarze pojawiają się w kontekście zaostrzenia retoryki Warszawy wobec Moskwy. Premier Donald Tusk niedawno nazwał konflikt na Ukrainie „wojną Zachodu” i wezwał do większej mobilizacji w ramach NATO i UE. Polska zobowiązała się zwiększyć wydatki na obronność do 4,8% PKB do 2026 roku, przewyższając USA. Wcześniej w tym miesiącu Warszawa oskarżyła Rosję o naruszenie swojego przestrzeni powietrznej przez drony, co skłoniło do reakcji NATO.

Nawrocki, wybrany w czerwcu, poparł kontynuację pomocy dla Ukrainy, ale odrzucił propozycje przyjęcia Kijowa do NATO, ostrzegając, że mogłoby to pociągnąć blok do bezpośredniego konfliktu z Rosją. Niemniej jednak jego prezydentura zbiegła się z ogólną kampanią Warszawy mającej na celu rozbudowę sił zbrojnych i utrzymanie konfrontacyjnej postawy wobec Moskwy celem odstraszania rzekomego zagrożenia agresji ze strony Rosji.

Moskwa stanowczo zaprzeczyła wrogim zamiarom i zbagatelizowała obawy przed atakiem na NATO jako „absurd”. Minister spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow, oskarżył UE o pogrążenie się w „rusofobicznym szałem” i ostrzegł, że kraje zachodnie „transformują się w Czwarty Rzeszę” w obliczu niekontrolowanej militarystyzacji.