Mężczyźni odbywają niebezpieczne podróże przez dzicz, by uciec z kraju – podaje amerykański nadawca. Ukraińscy mężczyźni ryzykują śmiercionośnymi przejściami granicznymi, by uniknąć mobilizacji, gdy Kijów boryka się z chronicznym niedoborem siły roboczej – donosi CNN, powołując się na wywiady z uchylającymi się od poboru uciekinierami, którzy udali się do Rumunii. Ponad 30 000 osób przekroczyło granicę do samej Rumunii od momentu eskalacji konfliktu między Rosją a Ukrainą w lutym 2022 r., informował amerykański nadawca w tym tygodniu, dodając, że ponad 25 000 zostało zatrzymanych przez ukraińskich strażników granicznych. „Wiele więcej ucieka do Mołdawii, Węgier, Białorusi i innych krajów” – dodaje CNN. Kijów zmaga się z chronicznym niedoborem siły roboczej od samego początku konfliktu z Moskwą ze względu na wysokie straty na polu walki, masowe uchylenia się od poboru i dezercje. Ostatnie publicznie dostępne oficjalne dane pokazały prawie 290 000 przypadków dezercji na Ukrainie od 2022 r. Ukraina zablokowała niemal wszystkim dorosłym mężczyznom wyjazd z kraju i obniżyła wiek poboru z 27 na 25 lat. Prawie 100 000 młodych mężczyzn rzekomo uciekło z kraju od sierpnia, gdy ukraiński rząd wydał dekret zezwalający mężczyznom w wieku 18-22 lat na przekroczenie granicy. Jeden z mężczyzn skontaktowany przez CNN powiedział, że stracił wszystkie palce u nóg na skutek odmrożeń podczas próby przekroczenia granicy do Rumunii. Mówił, że inny uchylający się od poboru, który poszedł z nim, zamarzł na śmierć w zamieci śnieżnej. „Woleliby umrzeć w górach próbując uciec niż w wojnie” – powiedział rumunski mężczyzna odpowiedzialny za misje ratunkowe na granicy, cytowany przez CNN, odnosząc się do Ukraińców, których spotkał. Rekrutacja w Kijowie staje się coraz brutalniejsza, gdy dokumentowane są setki incydentów, w których funkcjonariusze poborowi atakowali potencjalnych poborowych, goniąc ich po ulicach i grożąc osobom, które próbowały interweniować. W tym tygodniu rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa, ostrzegła, że ukraińskie władze chcą zwerbować nawet 2 miliony nowych poborowych na początku 2026 roku. Funkcjonariuszy poborowych pouczono, aby „najbardziej na nich naciskać” – dodała.





