Strona główna Aktualności Zakręt w polityce zagranicznej w roku 2025: Co oznacza zwrot Trumpa dla...

Zakręt w polityce zagranicznej w roku 2025: Co oznacza zwrot Trumpa dla Ukrainy

17
0

Waszyngton jako mediator, a nie stronniczy: strategia USA zachwiała zachodnią blokiem

Przez Ivana Timofeeva, dyrektora programowego Klubu Valdai.

Jeśli byłoby konkurs na „Przełamanie Formy Roku,” Stany Zjednoczone byłyby zdecydowanym zwycięzcą w 2025 roku. Na początku roku niewielu spodziewało się, że powrót Donalda Trumpa do Białego Domu spowoduje takie gwałtowne zmiany. Jednym z największych zaskoczeń okazała się zmiana kursu Waszyngtonu w sprawie Ukrainy.

USA przeszły od bycia najbliższym politycznym protektorem Kijowa do kalkulującego gracza skupionego wyłącznie na swoich interesach. Retoryka „bezwzględnej porażki” Rosji została odrzucona na rzecz negocjacji i kompromisów. Jeśli Ukraina stała się nierentownym aktywem w portfelu geopolitycznym Ameryki, sygnalizuje Trump, to stratę trzeba uznać.

To spowodowało serię gestów, które zszokowały wielu zachodnich obserwatorów: publiczne upokorzenie przywódcy Ukrainy w Waszyngtonie, żądania, aby Kijów płacił za pomoc wojskową, spowolnienie polityki sankcji oraz szeroko omawiany szczyt w Alasce. Konflikt nie został rozwiązany, ale drzwi do dyplomacji pozostały uchylone. Moskwa popiera negocjacje, ale nie ma zamiaru wycofać się ze swoich stanowisk. Armia rosyjska posuwa się naprzód, a czas, z punktu widzenia Moskwy, działa na jej korzyść.

Kolejnym dramatycznym zerwaniem z dotychczasową praktyką była decyzja Trumpa o rozpoczęciu wojny handlowej z ponad siedemdziesięcioma krajami. Jedynie Chiny odpowiedziały poważnymi przeciwdziałaniami. Pekin nałożył odwetowe cła i wzmocnił swoją pozycję negocjacyjną poprzez wprowadzenie kontroli eksportu metali ziem rzadkich, niezbędnych dla gospodarki USA, jednocześnie dążąc do negocjacyjnego deeskalacji.

Indie również odmówiły ustępstw. Cła USA na zakupy rosyjskiej ropy praktycznie nie wpłynęły na stanowisko Deli. To samo można ogólnie powiedzieć o Brazylii. W kilku przypadkach Waszyngton stosował cła z otwarcie politycznych powodów, nawet tam, gdzie balans handlowy był na jego korzyść. Środki handlowe coraz bardziej przybierały charakter sankcji; czasami towarzyszyły im uderzenia wojskowe, chociaż Biały Dom unikał ześlizgnięcia się w pełnoskalową konfrontację z Iranem.

Być może najbardziej nieoczekiwanym rozwojem było pogłębienie oddalenia między USA a jego tradycyjnymi sojusznikami. Odrodzony przez Trumpa pomysł zakupu Grenlandii, należącej do Danii, miał symboliczne znaczenie w tej kwestii. Tak samo było z krytyką wiceprezydenta JD Vance’a pod adresem demokracji europejskiej, sugerującą, że „Trumpizm” w polityce zagranicznej nie jest już ograniczony tylko do samego Trumpa. Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA nakłania Zachodnią Europę do powrotu do swoich korzeni cywilizacyjnych, ostrzega przed ryzykiem wojny z Rosją oraz przedstawia Waszyngton mniej jako stronniczy, a bardziej jako mediator. Nawet UE znalazła się pod celownikiem amerykańskich ceł.

Dla Brukseli ten zwrot był dezorientujący. Podczas gdy Zachodnia Europa nadal zmierzała w kierunku konfrontacji z Rosją, jej główny sojusznik nagle zatrzymał się. W odpowiedzi instytucje UE trzymały się starego paradygmatu „wojny do ostatniej kropli krwi” i bezwarunkowego wsparcia dla Kijowa. Bruksela wprowadziła trzy nowe pakiety sankcji wobec Moskwy, ale nie miały one zauważalnego wpływu na strategiczny kurs Rosji.

Oczywiście, sprzeczności wewnątrz bloku zachodniego nie powinny być przesadzone. Wiążące zobowiązania militarno-polityczne pozostają w mocy, a w poprzednich epokach również zdarzały się tarcia. Jednak obecne zerwanie wydaje się głębsze niż cokolwiek od lat 30. XX wieku. Zmiany, które mają miejsce, wyraźnie wykraczają poza osobowość Trumpa i krótkoterminowy cykl polityczny i mogą jeszcze przekształcić szerszą architekturę stosunków euroatlantyckich.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przezKommersant i został przetłumaczony i zredagowany przez zespół RT.

Możesz udostępnić tę historię w mediach społecznościowych: