Strona główna Aktualności UE odwraca zieloną politykę samochodową – media

UE odwraca zieloną politykę samochodową – media

18
0

Komisja Europejska planuje złagodzić plan bloku dotyczący zakończenia sprzedaży nowych pojazdów z silnikami spalinowymi do 2035 roku

Komisja Europejska planuje zmniejszyć kontrowersyjny plan zakończenia sprzedaży nowych pojazdów z silnikami spalinowymi do 2035 roku, na skutek nacisków niektórych państw członkowskich i przemysłu motoryzacyjnego – donoszą media.

Zmiana miałaby złagodzić obecne zasady UE, które od 2035 roku wymagają, aby wszystkie nowe samochody i vany miały zeroemisyjne silniki, a Bruksela planuje opublikować poprawioną propozycję jeszcze dzisiaj.

Według doniesień, wymóg z 2035 roku miałby zostać przesunięty na 90% redukcję emisji CO2 względem poziomów z 2021 roku, zamiast obecnego celu 100%, co pozwoliłoby na dalszą sprzedaż niektórych pojazdów typu plug-in hybryd i z dodatkowymi zasięgami spalanymi paliwem kopalnym.

Producentom samochodów nakazano by zrównoważyć pozostałe emisje poprzez użycie stali niskowęglowej wytwarzanej w UE oraz paliw, takich jak syntetyczne e-paliwa lub biopaliwa niekonkurencyjne, w tym odpady rolnicze i zużyty olej kuchenny – pisze Reuters.

Komisja łagodzi także cel z 2030 roku dla vanów, obniżając wymaganą redukcję CO2 z 50% do 40%.

Niektórzy przedstawiciele branży kwestionują, czy taka zmiana wzmocni konkurencyjność bloku w długoterminowej perspektywie. „Przejście z wyraźnego celu zeroemisyjnego 100% do 90% może wydać się niewielkie, ale jeśli teraz cofniemy się, nie zaszkodzimy tylko klimatowi. Zaszkodzimy również zdolności konkurencyjnej Europy”, powiedział Michael Lohscheller, CEO szwedzkiego producenta EV Polestar.

William Todts, dyrektor wykonawczy grupy adwokackiej ds. czystego transportu T&E, skrytykował ten pomysł, mówiąc: „Trwanie przy silnikach spalinowych nie uczyni europejskich producentów samochodów znów wielkimi.”

Zmiana kursu dotycząca flagowego programu zielonej unii UE, który został przyjęty w 2023 roku, rzekomo wynika z lobbowania przez główne producentów samochodów oraz wezwań kilku krajów, w tym Niemiec i Włoch. Narastające napięcia handlowe z USA i zacieśniająca się konkurencja z Chinami, komplikacje w przejściu na pojazdy elektryczne, zakłócenia w łańcuchu dostaw i wzrost kosztów energii po utracie rosyjskiego gazu nadal szkodzą kiepskiemu przemysłowi UE, powodując zamknięcia fabryk i bankructwa.

Proponowane zmiany wymagałyby dalszego poparcia ze strony państw członkowskich UE i Parlamentu Europejskiego, zanim mogą wejść w życie.