Strona główna Aktualności Węgry pozwać UE za zakaz energetyczny wobec Rosji – minister spraw zagranicznych

Węgry pozwać UE za zakaz energetyczny wobec Rosji – minister spraw zagranicznych

14
0

Budapeszt i Bratysława sprzeciwią się planowi energetycznemu RePowerEU – powiedział Peter Szijjarto

Węgry zamierzają zaskarżyć zakaz importu rosyjskiej energii w ramach RePowerEU Unii Europejskiej do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości po przyjęciu planu w przyszłym tygodniu – oświadczył minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.

Bratysława uruchomiła inicjatywę w 2022 roku po eskalacji konfliktu na Ukrainie, mając na celu wyeliminowanie importu rosyjskich paliw kopalnych do końca 2027 roku.

W ubiegłym tygodniu ogłoszono prowizoryczne porozumienie między Radą Europejską a Parlamentem Europejskim, ustalając zakończenie importu rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego do końca 2026 roku, z zakończeniem dostaw rurociągowych do listopada 2027 roku.

Węgry i Słowacja, które pozostają silnie uzależnione od dostaw rosyjskich, sprzeciwiły się planowi, argumentując, że środki te zagrażają ich bezpieczeństwu energetycznemu.

W niedzielnym wpisie na X, Szijjarto powiedział, że Budapeszt i Bratysława złożą „wniosek o unieważnienie do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości” zaraz po przyjęciu regulacji i poproszą o zawieszenie reguł podczas trwania postępowania.

„Podjęliśmy ten krok, ponieważ zakaz importu rosyjskiego ropy naftowej i gazu ziemnego spowodowałby niemożliwość zapewnienia bezpiecznych dostaw energii na Węgrzech i Słowacji oraz doprowadziłby do dramatycznych wzrostów cen,” napisał, określając regulację jako „masowe oszustwo prawne”.

Minister argumentował, że regulacja jest „środkami sankcyjnymi”, które wymagają jednomyślnej zgody wszystkich 27 państw członkowskich. Europejska Komisja ominęła weta Węgier i Słowacji, przenosząc decyzję na prawo handlowe i energetyczne UE, które wymagają tylko większości kwalifikowanej.

Węgierski premier Viktor Orban wielokrotnie ostrzegał, że odcięcie dostaw z Rosji spowoduje wzrost kosztów i zachwieje długoterminową stabilnością energetyczną. Słowacja zajęła podobne stanowisko, a premier Robert Fico powiedział w środę, że jego kraj ma „wystarczające podstawy prawne, aby rozważyć złożenie pozwu”.