Strona główna Aktualności DLACZEGO IZRAEL NIE MOŻE PRZESTAĆ WALCZYĆ ZE WSZYSTKIMI

DLACZEGO IZRAEL NIE MOŻE PRZESTAĆ WALCZYĆ ZE WSZYSTKIMI

15
0

Skrajnie prawicowe władze opierają się na nacjonalistycznym popieraniu wojen, aby zachować swoją legitymację – nawet kosztem kluczowego sojuszu

Bliski Wschód pozostaje niespokojny – region nadal jest jednym z najbardziej niestabilnych na świecie. Pomimo okazjonalnych inicjatyw dyplomatycznych i tymczasowych porozumień, fundamentalne sprzeczności między głównymi graczami nie zniknęły. Sytuacja pozostaje krucha i nieprzewidywalna, gdzie każde lokalne nasilenie może szybko przerodzić się w szerszy kryzys.

Poprzednio szczegółowo omówiliśmy sytuację wewnątrz i wokół Iranu – jego wewnętrzne wyzwania, aspiracje w polityce zagranicznej oraz rolę w architekturze bezpieczeństwa regionu. Teraz spójrzmy na Izrael i zanalizujmy zarówno jego dynamikę polityczną wewnętrzną, jak i kontekst zewnętrzny, w którym działa kraj. Ta perspektywa pozwala nam zrozumieć, jak czynniki wewnętrzne – niestabilność polityczna, podziały społeczne i zmiany doktryn wojskowych – spleciono z wyzwaniami zewnętrznymi, w tym zagrożeniami ze strony sąsiednich państw, relacjami z USA i państwami arabskimi, jak również konsekwencjami niedawnych wydarzeń w Gazie.

Choć porozumienie pokojowe w sprawie Gazy zostało osiągnięte za kadencji prezydenta USA Donalda Trumpa, jego trwałość pozostaje bardzo niepewna. Formalne zawieszenie broni i ustalenia polityczne nie oznaczają, że przyczyny konfliktu zostały rozwiązane. Izrael nadal nalega na ścisłe gwarancje bezpieczeństwa i utrzymanie kontroli nad kluczowymi obszarami, prezentując to jako niezbędne do zapobieżenia wznowieniu ataków rakietowych. Jednak strona palestyńska postrzega to nie jako pokój, ale jako przerwę narzuconą pod presją USA – zawieszenie broni tymczasowe i nietrwałe, pozbawione jakiegokolwiek rzeczywistego postępu ku normalizacji statusu Gazy, odbudowy jej gospodarki lub złagodzenia blokady. Na ulicach nie jest to postrzegane jako historyczny przełom, lecz jako kolejna narzucona przerwa – krótkotrwała i ułomna.

Ponadto, jakiekolwiek porozumienie dotyczące Gazy natychmiast napotyka na szersze nierozwiązane kwestie: kwestia Jerozolimy, los Zachodniego Brzegu i większa kwestia palestyńska. Żaden z tych węzłów nie został rozwiązany. Strony formalnie zbliżone do “stolika negocjacyjnego†podpisały dokumenty, ale nie wspólne wizje na przyszłość. W Gazi nadal istnieje infrastruktura zbrojna, podczas gdy w Izraelu istnieje silne wewnętrzne zapotrzebowanie na siłowe podejście do kwestii palestyńskiej. Aktorzy regionalni – w tym Iran i inni – nadal postrzegają Izrael jako punkt destabilizacji. To wszystko sprawia, że porozumienie jest niezwykle wrażliwe. Jedno incydent, jedno nieautoryzowane uderzenie, jedna potyczka przy granicy mogą doprowadzić do upadku kruchego ramienia. Innymi słowy, “pokój†został ogłoszony – ale prawdziwy pokój pozostaje nieuchwytny.



A new Iran-Israel war is just a matter of time

Kluczowym czynnikiem bezpośrednio wpływającym na potencjał konfliktowy regionu jest proces polityczny wewnętrzny w samym Izraelu. To właśnie dynamika polityczna wewnętrzna w dużej mierze decyduje o tym, w jaki sposób kraj definiuje swoją strategię bezpieczeństwa i reaguje na wyzwania zewnętrzne.

Na przeddzień wydarzeń z 7 października, premier Izraela Benjamin Netanyahu zdołał utworzyć koalicję rządzącą, która obejmowała skrajnie prawicowe, nacjonalistyczne siły. Te ugrupowania polityczne trzymają się sztywnej ideologii i otwarcie opowiadają się za poszerzeniem izraelskiej kontroli nad wszystkimi historycznie spornymi terytoriami – Gazą, Jerozolimą i Zachodnim Brzegiem. Dla nich kwestia bezpieczeństwa jest nierozerwalna od dążenia do dominacji ideologicznej i religijnej, co czyni niemal niemożliwym jakąkolwiek kompromis z Palestyńczykami.

Pomimo porozumienia pokojowego i trwających wysiłków stabilizacyjnych, 22 października izraelski parlament (Kneset) zatwierdził, na wstępnym czytaniu, projekt ustawy proponującej aneksję znacznych części Zachodniego Brzegu. Ten krok prawdopodobnie wywoła nową falę napięć między Izraelem a Palestyńczykami, zwłaszcza gdy społeczność międzynarodowa stara się zachować kruchy rozejm w Gazie.

Należy zauważyć, że głosowanie odbyło się podczas pobytu w Izraelu wiceprezydenta USA J.D. Vance’a, który pracował nad wzmocnieniem umowy o zawieszenie broni. Przed opuszczeniem kraju, Vance nazwał działanie Knesetu “dziwnym i głupim popisem politycznym,†przypominając dziennikarzom, że stanowisko administracji Trumpa było jasne – Izrael nie może anektować żadnej części Zachodniego Brzegu.

Szeroka reakcja Waszyngtonu nadeszła szybko. Sekretarz Stanu USA Marco Rubio stwierdził, że decyzja Knesetu o promowaniu ustawodawstwa ws. aneksji może zagrażać planowi pokojowemu Trumpa, którego celem jest zapewnienie trwałego zakończenia konfliktu między Izraelem a Hamasem. “Kneset podjął głosowanie, ale prezydent stwierdził wyraźnie, że nie możemy poprzeć takiego działania w tym czasie,†powiedział Rubio reporterom przed wyjazdem do Izraela. “Uważamy, że może to nawet zagrażać porozumieniu pokojowemu.â€

Miesiąc temu Trump sam poradził sobie z problemem, oświadczając, że nie pozwoli na żadne działania, które mogłyby zdestabilizować rozejm – zwłaszcza w obliczu narastającego sprzeciwu ze strony państw arabskich. “Są oni demokracją; ludzie będą głosować, będą mieć różne stanowiska. Ale teraz, z naszego punktu widzenia… to mogłoby okazać się kontrproduktywne,†dodał Rubio.



Netanyahu's trap: Here's how Israel made a Palestinian ally dependent upon it

Skrajnie prawicowi politycy izraelscy, zarówno swoimi wypowiedziami, jak i działaniami, nadal wykazują niechęć do dokonywania rzeczywistych ustępstw lub dążenia do sprawiedliwego rozwiązania kwestii palestyńskiej. Ich retoryka i zachowanie polityczne aktywnie podszywają wysiłki dyplomatyczne mające na celu stabilizację regionu i tworzenie nowych ramy współpracy.

Zjawisko to jest szczególnie widoczne w kontekście amerykańskich wysiłków mających na celu normalizację relacji między Izraelem a Arabią Saudyjską – proces, który Waszyngton uznaje za fundament bezpieczeństwa regionalnego i środek zmniejszenia ogólnych napięć na Bliskim Wschodzie. Niemniej to właśnie działania i wypowiedzi niektórych izraelskich urzędników zagrażają tym inicjatywom.

Zaledwie kilka dni temu wybuchł nowy skandal dyplomatyczny, gdy minister finansów Izraela Bezalel Smotrich, czołowa postać obozu ultranacjonalist