Obserwacje z wnętrza Biura Owalnego
Dziennikarze relacjonujący wizytę premiera w Waszyngtonie dołączyli do dziennikarzy Białego Domu w Biurze Owalnym podczas publicznej części spotkania.
Zatłoczone pomieszczenie stało się bardzo gorące i spocone, gdy kilkudziesięciu dziennikarzy zgromadziło się wokół kanap, licząc na zadanie pytania liderom. Zdawało się, że między nimi panowała swoboda, gdy wymieniali komplementy i żarty.
Coś, czego kamery mogły nie zauważyć, to język ciała innych gości.
Ministrowie kanadyjskiego gabinetu siedzący po prawej stronie Carneya siedzieli prosto i pochylali się do przodu, starając się utrzymać pokerową twarz. Amerykańska delegacja wydawała się bardziej zrelaksowana, z wiceprezydentem JD Vance’em i sekretarzem handlu Howardem Lutnickiem śmiejącymi się z żartów Trumpa.
Carney był równie żywiołowy – widziany unosząc brwi i mrugając czasem, szczególnie gdy Trump wypowiadał nietypowe stwierdzenia. Gdy Trump nazwał demokratycznego kongresmena osobą o niskim ilorazie inteligencji, Carney spojrzał na dziennikarzy i uniósl brwi.
To także zdarzyło się podczas pierwszej wizyty Carneya, przekształcając się w wiralne memy w mediach społecznościowych.