Strona główna Aktualności Emeryt z konferencji premiera mówi, że spotkanie trwało tylko minuty

Emeryt z konferencji premiera mówi, że spotkanie trwało tylko minuty

9
0

Keir Starmer przypisuje jej zasługi za wywołanie jego przekonania, że Lewica źle oceniła kwestię imigracji.

Anegdota o spotkaniu z emerytką Joyce Todd stała się centralnym punktem przemówienia lidera na konferencji Partii Pracy.

Dlatego niezwykłe jest, że pani Todd ma odmienne wspomnienie ich spotkania z 2015 roku podczas agitacji w Oldham w porównaniu do wersji premiera.

Bo twierdzi, że spotkanie było tak spięte, że trwało mniej niż 15 minut, zanim zażądała, by opuścił jej dom, ponieważ oskarżył ją o rasizm.

Od dużych kwestii dotyczących imigracji aż po trywialne szczegóły, takie jak czy podała mu herbatniki Rich Tea, 79-letnia Joyce jest jednoznaczna.

„Keir Starmer to kłamca”, upiera się w wywiadzie. „On nadal tego nie rozumie”.

Wzniesienie pani Todd na szczebel krajowy, co ją zaskoczyło, było następstwem opowiedzenia historii przez Sir Keira we wtorek, jak spotkanie z nią dziesięć lat temu sprawiło, że ponownie przemyślał stanowisko partii wobec coraz trudniejszego problemu imigracji.

„Wkrótce po tym, jak zostałem posłem, pojechałem do Oldham na nadzwyczajne wybory tam”, wspominał premier. „Zabrali mnie na ulicę, żeby spotkać kobietę, której powiedziano, że ma wyraziste poglądy na temat imigracji.

„Zadzwoniłem do drzwi, zaprosiła mnie do środka, wypiliśmy herbatę i zjedliśmy herbatniki Rich Tea, a gdy tam siedzieliśmy, wyciągnęła album ze zdjęciami”.

Joyce Todd (na zdjęciu), 79 lat, została przedstawiona nowo wybranemu posłowi, gdy odwiedził miasto podczas wyborów uzupełniających w 2015 roku, a ona pracowała z samorządem lokalnym

Joyce Todd (na zdjęciu), 79 lat, została przedstawiona nowo wybranemu posłowi, gdy odwiedził miasto podczas wyborów uzupełniających w 2015 roku, a ona pracowała z samorządem lokalnym

Podczas swojego przemówienia na konferencji, Starmer powiedział, że zdobył nowe spojrzenie na imigrację po wizycie w Oldham dziesięć lat temu, gdy spotkał się z panią Todd

Podczas swojego przemówienia na konferencji, Starmer powiedział, że zdobył nowe spojrzenie na imigrację po wizycie w Oldham dziesięć lat temu, gdy spotkał się z panią Todd

To w tym momencie wspomnienie pani Todd o tym, co się stało, różni się od wersji Sir Keira. „Nie było herbatników Rich Tea”, powiedziała nam.

„I na pewno nie oglądaliśmy albumu ze zdjęciami. On siedział w jednym fotelu, ja siedziałam w drugim, a jego personel siedział na sofie, i wypiliśmy herbatę – ale nie było herbatników ani albumów z zdjęciami.”

Ale sprzeciwy pani Todd wobec wersji Sir Keira stają się znacznie poważniejsze, gdy dotyczą bardziej zasadniczych spraw.

Sir Keir powiedział swojej partii: „To [zdjęcia] były z wesela jej azjatyckiej sąsiadki. Była dumna, że była jej przyjaciółką… Zacząłem myśleć „Co się tutaj dzieje?”.

„W końcu doszliśmy do sedna, i opowiedziała mi, jak niedawno do jej ulicy wprowadziło się kilku mężczyzn z Europy Wschodniej. Siadali na jej murze, nie wyrzucali śmieci we właściwym czasie i pluli na ziemię. Dla niej to łamało małe, ale ważne zasady jej ulicy. Nie podobało się jej to.

„Wtedy zdałem sobie sprawę, że naprawdę działo się to, że była zwykłą kobietą z klasy robotniczej, z Oldham, wyborczynią Partii Pracy, i czuła, że musiała udowodnić politykowi Partii Pracy, że nie jest rasistką, zanim w ogóle mogłaby poruszyć kwestie w swojej społeczności.”

Ale pani Todd opisuje spotkanie w salonie swojego domu za £130,000 inaczej. „Nie wiem, dlaczego powiedział, że wyciągnęłam swój album ze zdjęciami i pokazałam mu zdjęcia z wesela azjatyckiego, bo nie zrobiłam tego” – upiera się.

I opowiada, jak spotkanie zakończyło się obrażeniem jej poglądów na imigrację.

Pani Todd stoi przed swoim domem terraced za £130,000, gdzie spotkała się z obecnym premierem w 2015 roku

Pani Todd stoi przed swoim domem terraced za £130,000, gdzie spotkała się z obecnym premierem w 2015 roku

Pani Todd, emerytowana dziennikarka branży handlu, wyjaśniła, jak doszło do spotkania z Sir Keirem, który został wybrany na posła rok wcześniej.

Powiedziała: „Byłam członkiem panelu zwanego The New Deal for Communities, a rada uznała, że warto, aby się z nim spotkał, ponieważ mam bardzo zdecydowane poglądy.

„Z całą pewnością nie jestem rasistą. Ale to właśnie mnie obarczył podczas naszej rozmowy.

„Powiedziałam mu, że mamy problem na ulicy z mężczyznami z Europy Wschodniej plującymi i sprawiającymi kłopoty… Powiedziałam mu o tych sprawach, a on powiedział: „Pani Todd, myślę, że mogłaby pani być rasistką”.”

„Powiedziałam mu, że nie jestem – i że mam przyjaciół azjatyckich, a ja byłam na wielu weselach i wydarzeniach azjatyckich, i kupujemy prezenty świąteczne dla dzieci azjatyckich.”

„Byłam naprawdę obrażona. Mam nagrody za pomoc w lokalnej społeczności i mam przychodzących do mnie przyjaciół azjatyckich proszących o pomoc w rozwiązywaniu problemów, jak rozliczenie się z rachunkami i wyciągami bankowymi, więc gdybym była rasistką, czy bym to zrobiła?”

„Powiedziałam: „To nie jest prawda wcale, a jeśli tak się czujesz, możesz teraz opuścić mój dom”. I tak zrobili. Nie mogli tam być dłużej niż 15 minut.”

Sir Keir nie identyfikował pani Todd z imienia w swoim przemówieniu, ale lokalni reporterzy przypomnieli zainscenizowane spotkanie. Powiedziała nam: „Gdy zobaczyłam wiadomości, od razu zdałam sobie sprawę, że premier mówi o swojej wizycie w moim domu podczas wyborów uzupełniających”.

Pani Todd mniej martwi się uwagami skierowanymi na nią, niż liczbą niedokładności, jakie rzekomo zawierały się w jego przemówieniu konferencyjnym.

Pani Joyce mieszka na ulicy Villa Road (na zdjęciu) w Oldham, gdzie, jej zdaniem, „jest więcej ludności azjatyckiej niż białej”

„Jego wspomnienie tej wizyty było zupełnie inne… i jestem zawiedziona, że zniekształcił rzeczywistość tego, co miało miejsce,” powiedziała.

„Jeśli nie możesz mu ufać, że powie prawdę o przyjściu do mojego domu na 15-minutową rozmowę, jak możesz mu ufać w sprawie polityki?”

„To mnie naprawdę zasmuca, ponieważ całe życie byłam członkiem Partii Pracy, nawet głosowałam na Partię Pracy ostatnim razem (gdy Sir Keir został wybrany premierem w lipcu) – ale nie teraz. Nigdy więcej.”

Pani Todd, która rozmawiała z Daily Mail z tego samego schludnego pokoju dziennego, gdzie kiedyś gościła Sir Keir, dodała: „Partia Pracy pogrąża kraj w ruinie, i nie widzę, jak się z tego wykaraskać”.

„Jesteśmy pośmiewiskiem świata, jeśli chodzi o nielegalną migrację – po prostu wpuszczamy za dużo ludzi do kraju, gdy wszędzie indziej odesłano by ich, bez ceregieli”.

Fragment przemówienia Sir Keira na temat spotkania zakończył się słowami: „Niosłem to [wspomnienie spotkania] ze sobą przez wszystkie złe lata… Jesteśmy partią, która traktowała z góry pracujących ludzi – i dlatego zmieniliśmy partię”.

Ale pani Todd uważa, że ona i inni tak samo jak ona, są nadal traktowani z góry w kwestii imigracji. „Nie mam problemu z ludźmi, którzy faktycznie uciekają przed wojną lub katastrofami,” mówi. „Ale większość osób na tych łodziach to młodzi mężczyźni, którzy są tu tylko dla jednego… zasiłków.

„I to właśnie frustruje zwykłych ludzi – gdy oni borykają się z kosztami życia”.

Zapytana, na kogo zagłosowałaby w następnych wyborach, pani Todd odpowiedziała, bez wahania: „Reformacja – bez dwóch zdań. Bez względu na to, co powiedział premier o Nigel Farage. Wiele osób w okolicy zrobi to samo, w tym Azjaci, którzy są tu od dawna”.

Gdy zapytano, co sądzi o obietnicy Sir Keira zatrzymania łodzi i rozbić gangi, pani Todd powiedziała: „Co tak naprawdę zrobił? Zrobiło się gorzej”.

Pani Todd (na zdjęciu), która urodziła się w Oldham, kupiła swój dom wraz z mężem Normanem za £3,000 w 1979 roku

Pani Todd (na zdjęciu), która urodziła się w Oldham, kupiła swój dom wraz z mężem Normanem za £3,000 w 1979 roku

„Jeśli się odezwiesz, zostaniesz nazwany rasistą, ale to nieprawda, po prostu masz uzasadniony problem ze stanem kraju”.

„Przechodzą przez wiele krajów zanim tu dotrą. Wiele… ale wszyscy chcą przyjść do Wielkiej Brytanii, bo widzą nas jako kraj mlekiem i miodem płynący”.

Epizod przypomina, kiedy były premier Partii Pracy Gordon Brown został złapany na mikrofonie, nazywając wyborcę wyrażającego obawy na temat migracji „dużą kobietą uprzedzoną”.

Pani Todd, urodzona w Oldham, kupiła swój dom razem z mężem Normanem za £3,000 w 1979 roku. Mówi: „Wtedy to była piękna ulica. Znałaś wszystkich swoich sąsiadów od jednego końca do drugiego.</