Strona główna Aktualności Chłopiec, 3 lata, zmarł w samochodzie pracownika socjalnego podczas otwierania paczek Amazon

Chłopiec, 3 lata, zmarł w samochodzie pracownika socjalnego podczas otwierania paczek Amazon

10
0

Trzylatek zmarł po tym, jak został pozostawiony w samochodzie pracownika służb społecznych w Alabamie podczas 108-stopniowego upału, podczas gdy otwierała paczki Amazon i oglądała filmy z rodziną, jak dowiedział się sąd. Ke’Torrius 'KJ’ Starkes Jr. został pozostawiony w gorącym samochodzie przez pięć godzin przez pracownika zatrudnionego przez Departament Zasobów Ludzkich (DHR) 22 lipca. Został znaleziony nieprzytomny i nadal w solidnie zapiętym foteliku dziecięcym kiedy samochód stał na podjeździe przed domem Keli Stanford w Birmingham, z zamkniętymi oknami. KJ został uznany za zmarłego około 30 minut po znalezieniu. Stanford została oskarżona o pozostawienie dziecka bez opieki w pojeździe samochodowym, co grozi jej karą do 20 lat więzienia. Prokuratorzy zeznali podczas przesłuchania wstępnego w środę, że KJ 'przypieczony został w tyle samochodu’ po tym jak Stanford, 55 lat, 'klęskowo zawiodła’ w zapewnieniu mu bezpieczeństwa. Śledczy twierdzą, że Stanford zrobiła co najmniej trzy przystanki i wróciła do domu więcej niż raz, zanim pozostawiła go bez opieki, podczas gdy oglądała filmy i sortowała paczki. Powiedziała detektywom, że miała wiele na głowie, zapomniała o KJ w swoim samochodzie i rzekomo przyznała się do zaniedbania – powiedzieli jej śledczy podczas przesłuchania. Prokurator okręgu hrabstwa Jefferson obiecał dążyć do sprawiedliwości w sprawie śmierci KJ, podczas gdy prawnik Stanford argumentował, że incydent był 'wypadkiem’ i 'nieopisaną tragedią’. Stanford pracowała jako kierowca transportowy dla Covenant Services Inc., kontrahenta DHR, gdy odebrała KJ ze swojego przedszkola około 9 rano, aby zabrać go do biura hrabstwa na nadzorowaną wizytę z jego ojcem, Ke’Torriusem Starkesem Senior. Wizyta zakończyła się około 11:30, a Stanford miała zwrócić dziecko do placówki opieki, ale nie zrobiła tego – zamiast tego robiła zakupy w okolicy przedszkola KJ. Zatrzymała się w Church’s Chicken, Little Caesars oraz w sklepie tytoniowym, aby kupić cygara dla swojego męża, zanim wróciła do domu, informuje AL.com. KJ pozostawał sam w pojeździe od około 12:30 do około 17:30, kiedy Stanford otrzymała telefon pytający dlaczego nie został dostarczony do przedszkola. Pracownica opieki wybiegła na zewnątrz i znalazła KJ siedzącego bez życia na tylnej kanapie. Został uznany za zmarłego przez lokalną straż pożarną o 18:03. Adwokat Courtney French, reprezentujący matkę KJ, Ethanlynn Stewart, opisał tragedię jako 'najgorszy koszmar matki’. 'Zamiast odwieźć KJ z powrotem do przedszkola, gdzie miał być, pojechała do restauracji Church’s Chicken po drugiej stronie ulicy, a następnie do pizzerii’ – powiedział French podczas przesłuchania w środę. 'Była o dwa bloki od jego przedszkola i zamiast zwrócić go do przedszkola, pojechała do domu.’ Temperatura wewnątrz samochodu prawdopodobnie przekroczyła 150 stopni w tym czasie, według pozwu o niewłaściwe działanie, złożonego przez rodzinę. Prokurator Okręgu Jefferson, Danny Carr, powtórzył uwagi Frencha, zarzucając Stanford, że jej działania były rażąco nieostrożne i lekkomyślne. 'Miała jedno zadanie, a jej zadaniem było zadbanie o to dziecko. Klęskowo zawiodła. Z powodu tego dziecka już nie ma’ – powiedział Stanfordowi w sądzie. Adwokat Stanforda, Derek Simms, powiedział AL.com, że mimo że śmierć KJ to 'straszna tragedia’, nie uważa, że było to przestępstwo i uważa, że sprawę jego klienta należy rozpatrzyć w sądzie cywilnym. Detektyw Gabriel Lacally z Birmingham, jedyny świadek w sprawie, przyznał, że nie sądzi, że Stanford miała zamiar zranić KJ. Kiedy Simms zapytał Lacally’ego, czy kiedykolwiek słyszał o 'zespole zapomnianego dziecka’, detektyw do spraw zabójstw odpowiedział: 'Widziałem przypadki z członkami rodziny czy rodzicami. Nigdy nie widziałem przypadku z firmą.’ Lacally, przesłuchiwany przez prokuraturę, zeznał, że uważa, iż pracownica postąpiła z rażącym zaniedbaniem i twierdzi, że Stanford 'w istocie powiedziała, gdy wychodziła, że jej zaniedbanie kosztowało życie dziecka’. Sędzia hrabstwa William Bell jednak odrzucił wniosek obrony o rozpatrzenie sprawy w sądzie cywilnym i zasądził, że w sprawie wystarczająco istnieje pośrednie prawdopodobieństwo, by ją skierować przed wielką ławę przysięgłych. Nakazał także, by kaucja została ustalona na 30 000 dolarów. Stanford pozostaje obecnie na wolności za kaucją. Biuro prokuratora okręgu wydało nakaz aresztowania Stanforda 1 sierpnia. Tego samego wieczoru ponad 100 osób zgromadziło się, by uczcić pamięć KJ. Zatrudnienie Stanforda w Covenant Services zostało zakończone po śmierci KJ. Biuro prokuratora okręgu wydało na nią nakaz aresztowania 1 sierpnia. Stewart – która nie miała opieki nad KJ – złożyła pozew o niewłaściwe działanie prowadzący do śmierci przeciwko Stanfordowi i kilku osobom z DHR oraz Jefferson County Department of Human Resources w tym samym miesiącu. Do skargi, która została przeglądną przez magazyn People, skierowano odszkodowanie od ośmiu osób oraz Covenant Services. French powiedział w momencie złożenia pozwu, że KJ – który był w domu zastępczym – nie miałby cierpieć takiej 'brutalnej śmierci’ pod opieką swoich biologicznych rodziców. 'Gdyby był z rodzicami, nic takiego nigdy by się nie wydarzyło’ – powiedział wcześniej w wywiadzie dla magazynu.