Strona główna Aktualności Rachel Reeves nie musi podnosić podatków. Oto co powinna zrobić.

Rachel Reeves nie musi podnosić podatków. Oto co powinna zrobić.

23
0

Zostało nieco ponad osiem tygodni do budżetu. Już teraz przygotowujemy się na podwyżki podatków, które rząd chce, abyśmy uwierzyli, że są nieuchronne. Eksperci uważają, że będą one sięgać około £30 miliardów, co jest równoważne z 4 pensami na podatku dochodowym.

Jednak zagłębiając się poniżej powierzchni naszego coraz bardziej rozrastającego się brytyjskiego państwa, szybko uświadamiamy sobie, że nie ma niczego nieuchronnego w kwestii podwyżek podatków – są one wyborem politycznym.

Rząd pozbawiony odwagi do cięcia marnotrawnych wydatków publicznych skazany jest na podwyżki podatków w sposób, który zagraża zahamowaniu wzrostu gospodarczego.

Niektórzy powiedzą, że to dość zuchwałe stwierdzenie pochodzi od byłego kanclerza, który sam podniósł podatki. I jest to całkowicie prawdą, że po wydaniu około £350 miliardów na wsparcie rodzin i firm podczas pandemii, nadszedł rachunek.

Ale dla Rishiego Sunaka i mnie, podwyżki podatków zawsze miały być tymczasowe. Raz po raz argumentowaliśmy, że gdy tylko będzie na to stać, obniżymy je. Kiedy wprowadziliśmy pełne odliczenia dla biznesu i obniżyliśmy składki na ubezpieczenia społeczne pracowników o 4 pence, pokazaliśmy, że słowa potrafimy przełożyć na czyny.

I to z bardzo ważnego powodu. Dowody z całego świata pokazują, że niższe podatki oznaczają wyższy wzrost. W latach 2010-2019 kraje OECD o najniższych poziomach wydatków publicznych – takie jak Australia, USA i Korea Południowa – rosły średnio o prawie 2 procent więcej rocznie niż kraje o wyższych poziomach, takie jak Wielka Brytania, Francja i Niemcy.

Jest to z dwóch powodów. Po pierwsze, wyższe stawki podatkowe zmniejszają inwestycje biznesów – a bez inwestycji nie ma wzrostu. Po drugie, ponieważ kapitalizm potrzebuje tego, co John Maynard Keynes nazwał „duchami zwierzęcymi”.

Kultura osobistej odpowiedzialności i wynagradzania za ciężką pracę zachęca ludzi do podejmowania ryzyka i zakładania firm – tak jak ja zrobiłem w wieku 24 lat. Kiedy państwo pobiera mniej podatków, ludzie pracują więcej, co prowadzi do bardziej dynamicznej gospodarki. Między 2010 a 2019 rokiem osoby mieszkające w zaawansowanych gospodarkach o niższych podatkach pracowały średnio o pięć godzin więcej w tygodniu.