Strona główna Aktualności ANALIZA | Niepewność wokół cła w USA pozostawia przedsiębiorstwa, ekspertów i przewoźników...

ANALIZA | Niepewność wokół cła w USA pozostawia przedsiębiorstwa, ekspertów i przewoźników zgadujących | CBC News

5
0

Przedsiębiorstwa z obu stron granicy kanadyjsko-amerykańskiej borykają się z problemami. I nie chodzi tu tylko o cła. To ogromne nowe wymagania dotyczące zgodności, a także biurokracja, która jest równie zdezorientowana jak przedsiębiorstwa. To kosztuje czas i pieniądze, których przedsiębiorstwa nie mogą sobie pozwolić na ich stracenie.

Centralny element stanowiska federalnego rządu jest taki, że Kanada zabezpieczyła rozległe wyłączenia od taryfy USA dla zdecydowanej większości produktów.

„Kanada obecnie ma najlepsze warunki handlowe zewnętrznych partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych na świecie – 85 procent naszej wymiany handlowej z USA nie podlega cłom” – powiedział w tym tygodniu premier Mark Carney, dodając, że Kanada ma najniższy poziom taryf na świecie.

Nie mów tego Patrickowi Fulopowi. Przeszedł proces zgodności z Umową Kanady-USA-Meksyk (CUSMA), umową handlową, która zastąpiła NAFTA w 2020 roku.

Firma Fulopa, Grappling Smarty z Quebecu, sprzedaje to, co on nazywa manekinem do treningu. To rodzaj tarczy do ciosów w kształcie człowieka, ale zbudowana specjalnie, aby zawodnicy MMA mogli ćwiczyć chwyty i techniki zapasów. Siedemdziesiąt pięć procent jego sprzedaży trafia do klientów z USA.

Szok związany z cłami był wystarczająco zły. Aby pogorszyć sprawę, sposób, w jaki zostały one zastosowane, był szalenie arbitralny.

Mężczyzna, kobieta i dwoje dzieci pozują z wciąż do manekina.
Patrick Fulop i jego rodzina pozują z jednym z jego manekinów do zapasów. 75 procent manekinów sprzedaje klientom z USA i twierdzi, że pracował nad zapewnieniem, że są zgodne z Umową Kanady-USA-Meksyk. (Przesłane przez Patricka Fulopa)

Fulop podzielił się z CBC News dziesiątkami faktur pokazujących, ile United States Customs and Border Protection naliczał mu za przesyłki. Strona po stronie pokazywała różne obliczenia, korzystając z różnych kodów taryfowych. Jedna faktura naliczyła 66 dolarów, powołując się na jedną grupę taryf. Inne obciążały 555 dolarów, korzystając z innej grupy taryf. Obydwa dotyczyły tego samego produktu o wartości 250 dolarów.

„Mówimy o 100 do 200 procent. Myślę, że średnio płacimy 150 procent za te zamówienia. To absolutnie nie ma sensu. Nie ma możliwości, aby kanadyjskie firmy mogły kontynuować obsługę amerykańskiego klienta w tym środowisku” – powiedział.

Fulop wysyła swoje produkty za pośrednictwem UPS, który również działa jako broker i pobiera opłaty importowe. UPS powiedział w wiadomości e-mail, że „aktywnie pracuje” nad rozwiązaniem jego obaw.

Ale na swojej stronie internetowej UPS informuje, że opłaty będą naliczone na podstawie skutecznych stawek taryfowych lub określonych taryf zależnie od kraju pochodzenia.

To pozostawia dużo miejsca na interpretację i dezorientację co do tego, jaki kurs powinien być zastosowany do poszczególnych produktów. I to właśnie tego rodzaju rzeczy eksperci od handlu ostrzegali.

’Warstwa na warstwie’ biurokracji

Scott Lincicome, wiceprezes Instytutu Cato w Waszyngtonie, twierdzi, że przedsiębiorstwa, brokerzy i firmy przewozowe nie mają pojęcia, jak obliczać odpowiednie stawki.

„Przeszliśmy z prawie natychmiastowego, dość prostego systemu do systemu, który ma warstwę na warstwie biurokracji, jest tak skomplikowany i stale się zmienia” – powiedział.

Wyróżnione sekcje różnych formularzy pokazują różne opłaty.
Dane ze zgłoszeń United States Customs and Border Protection pokazują znacznie różniące się stawki i kody taryf stosowane do tego samego produktu sprzedawanego przez Fulopa. (CBC)

Lincicome twierdzi, że kiedyś było dość jasne, jakie taryfy były stosowane w konkretnych przypadkach. Były sprawy sądowe i mnóstwo dokumentów handlowych, które szczegółowo opisywały, jak działał system. Od czasu, gdy prezydent USA Donald Trump zaczął nałożyć cła zeszłej zimy, firmy musiały przeglądać różne rodzaje cł nakładane w różnych stawkach na różne kraje i różne produkty.

„Teraz jest znacznie bardziej skomplikowane, ponieważ produkt może mieć nie tylko stawkę celną wzajemną, ale także stawkę sekcji 232. Jest stawka krajowa, mam na myśli, jest teraz 100 różnych stawek krajowych” – powiedział.

I w niektórych przypadkach te cła mają być układane warstwowo, czyli dodawane na siebie.

Firmy przewozowe, które akceptują produkty w USA, ostatecznie są odpowiedzialne za zapewnienie, że prawidłowa taryfa została zapłacona. Dlatego niektórzy eksperci twierdzą, że firmy te po prostu naliczają maksymalną stawkę i pozwalają eksporterowi sprawdzić, czy powinni otrzymać zwrot.

Adwokat handlowy Mark Warner ostrzegł przed tym. Pytał również, czy każda firma, która twierdzi, że została certyfikowana przez CUSMA, spełnia rzeczywiste kryteria. Warner mówi, że wszyscy zaangażowani w przewóz produktów, które faktycznie nie są zgodne, grożą dotkliwymi karai.

„Z groźbą karnych kar za oszustwa dotyczące zgodności, nie sądzę, że firmy logistyczne chcą ponosić jakiekolwiek ryzyko” – powiedział Warner, główny w Toronto firmy MAAW Law.

Niezależnie od powodu, wynikiem jest jeszcze większe niepewność. I to jest kolejna bariera dla handlu.

Z powrotem w Smarty Grappling, Fulop stara się znaleźć rozwiązanie. Pokrywa koszty taryfowe dla obecnych zamówień, ale podwoił swoją cenę, aby pokryć koszty przyszłych zamówień. Jednocześnie wzmacnia swoje krajowe działania marketingowe i próbuje znaleźć nowych klientów na innych rynkach.

Ale najbardziej frustrowany jest tym, że zgodność CUSMA, którą tak ciężko zdobył, teraz nie ma zbyt wiele wartości.

„Myśleliśmy, że dostajemy dobrą umowę, ponieważ miało być kontynuowane przestrzeganie CUSMA, ale tak nie jest” – powiedział.

link źródłowy