Turystom zachodnim siorbącym smukłe latte w kawiarniach wokół placu Deera w Rijadzie, atmosfera swobodna może wydawać się przekonywującym dowodem na to, że złe stare czasy, kiedy Arabia Saudyjska kojarzyła się z barbarzyństwem średniowiecznym, zniknęły na zawsze.
Nie tak dawno temu atmosfera była zupełnie inna.
Antony, amerykański nastolatek mieszkający w stolicy Rijad, wrócił do domu od przyjaciela zobaczyć dużą grupę zbierającą się pod wielkim meczetem po piątkowych modlitwach.
„Pomyślałem, że zajrzę bliżej” – wspominał. „Moje serce biło szybciej, bo wiedziałem, że to miejsce jest używane do egzekucji”.
Kiedy już tam dotarł, „zobaczyłem dużego mężczyznę w tradycyjnym thobe i kefijeh [szata i głowa] z jeszcze większym mieczem, przygotowującego się”. Antony dodał: „Był wykonawcą – człowiekiem cieszącym się dużym szacunkiem w saudyjskim społeczeństwie, ponieważ miał wykonywać pracę Boga”.
W pobliżu klęczał jego ofiara związana rękoma za plecami.
„Ani nie wyglądał na przestraszonego, ani spokojnego” – mówił Antony. „Jakby nie mógł uwierzyć, co się dzieje wokół niego. Ktoś powiedział, że został uśpiony. Miałem nadzieję, że tak było. Żaden zdrowy człowiek nie mógłby być w jego sytuacji i nie stracić zmysłów”.
Gdy wykonawca zbliżył się, ktoś założył czarny materiał na głowę skazanego. Antony wspomina, że serce mu „wyskakiwało z klatki piersiowej”, gdy „tłum zastygł w bezruchu i nagła cisza nas ogarnęła. Słyszałem, jak skazany coś mówił, może modlitwa, może prośba o litość”. Wtedy wykonawca „ustawił nogi szeroko, uścisnął ciężki nóż obiema rękami, podniósł go wysoko w powietrze i zabrał do dołu”.
Antony nie widział, co się stało potem. Nie będąc w stanie patrzyć, zamknął oczy. Ale usłyszał i wyjaśnił: „Krzyki „Bóg jest wielki!” napełniały powietrze. Nie było jęku bólu, krzyku pełnego agonalnej cierpienia. Nic. Tylko głuchy odgłos, gdy nóż trafił w ciało i być może przy uderzeniu głowy o ziemię”.
Antony kontynuował: „Nie odważyłem się otworzyć oczu, dopóki się nie odwróciłem i nie patrzyłem wstecz. Uciekłem do domu i cały dzień zostałem w swoim pokoju. Obrazy nigdy nie znikały”.
Inne przykłady okrucieństwa królestwa w zemście było pokazane w filmie dokumentalnym zatytułowanym „Saudi Arabia Uncovered”, który był wyświetlany w 2016 roku.
W jednym nagraniu kobieta w czerni jest trzymana na poboczu publicznej drogi przez czterech saudyjskich policjantów po tym, jak została skazana za zabójstwo swojej pasierbicy. Zostaje stracona uderzeniem miecza w szyję, gdy krzyczy: „Tego nie zrobiłam”. Film pokazał również następstwa ścięcia piątki rabusiów, których ciała wisiały na drążku zawieszonym między dwoma dźwigami, gdzie pozostawały przez dni.





