Posłuchaj tego artykułu
Szacowany czas czytania: 5 minut
Wersja audio tego artykułu jest generowana przez technologię opartą na sztucznej inteligencji. Mogą wystąpić błędy wymowy. Współpracujemy z naszymi partnerami, aby systematycznie przeglądać i poprawiać wyniki.
Amerykańska Straż Wybrzeża w niedzielę ścigała kolejny tankowiec zatwierdzony na Morzu Karaibskim, gdy administracja prezydenta Trumpa zdawała się zaostrzać swoje działania wobec takich statków powiązanych z rządem wenezuelskim.
Ściganie tankowca, potwierdzone przez jednego z przedstawicieli USA poinformowanego o operacji, nastąpiło po ogłoszeniu przez administrację w sobotę, że po raz drugi w ciągu mniej niż dwóch tygodni przejęła tankowiec.
Przedstawiciel, który nie był upoważniony do publicznych komentarzy na temat trwającej operacji i wypowiadał się pod warunkiem anonimowości, powiedział, że niedzielne pościgi dotyczyły „tankowca w ramach tajnej floty, który brał udział w unikaniu sankcji przeciwko Wenezueli”.
Poinformował, że statek pływał pod fałszywą banderą i podlegał postanowieniu sądu o zajęciu.
Gonitwę tankowca przez Straż Wybrzeża jako pierwsze opisał Reuters.
Wczesnym rankiem w sobotę przejęto panamski statek o nazwie Centuries, który Biały Dom opisał jako „fałszywie oznaczony statek operujący jako część wenezuelskiej cienia floty mającej na celu przemyt skradzionego paliwa”.
Straż Wybrzeża, przy wsparciu marynarki USA, przejęła 10 grudnia sankcjonowany tankowiec o nazwie Skipper, kolejny część tajnej floty tankowców, która według USA działa na obrzeżach prawa, aby przewozić sankcjonowany ładunek. Statek ten nawet nie pływał pod banderą żadnego kraju, gdy został zatrzymany przez Straż Wybrzeża.
Po pierwszym przejęciu prezydent Donald Trump powiedział, że USA będą przeprowadzać „blokadę” Wenezueli. Wszystko to dzieje się w kontekście zaostrzenia retoryki Trumpa wobec prezydenta Wenezueli, Nicolása Maduro.
Minionego tygodnia Trump zażądał od Wenezueli zwrotu aktywów skonfiskowanych latami temu amerykańskim firmom naftowym, uzasadniając ponownie swoje ogłoszenie „blokady” tankowców podróżujących do czy z krajów Ameryki Południowej, które są objęte sankcjami USA.
Trump odniósł się do utraconych inwestycji USA w Wenezueli, odnosząc się do nowej taktyki w kampanii nacisku na Maduro, sugerując, że ruchy administracji republikańskiej motywowane są przynajmniej w pewnym stopniu sporem dotyczącym inwestycji naftowych, oraz oskarżeń o handel narkotykami. Niektóre sankcjonowane tankowce już zmieniają trasę omijając Wenezuelę.
Amerykańskie firmy naftowe dominowały w przemyśle naftowym Wenezueli aż do czasu, gdy przywódcy kraju zdecydowali się na znacjonalizowanie sektora, najpierw w latach 70. XX wieku, a następnie w XXI wieku za rządów Madura i jego poprzednika, Hugo Cháveza. Oferowana przez Wenezuelę rekompensata została uznana za niewystarczającą, a w 2014 roku międzynarodowy panel arbitrażowy nakazał rządowi socjalistycznemu zapłatę 1,6 miliarda dolarów USA dla ExxonMobil.
Maduro powiedział w wiadomości w niedzielę za pośrednictwem usługi komunikatora Telegram, że Wenezuela od kilku miesięcy „zajmuje się denuncjowaniem, zwalczaniem i pokonywaniem kampanii agresji rozpoczynającej się od terroryzmu psychologicznego po korsarskie ataki na tankowce z ropy naftowej”.
Dodał: „Jesteśmy gotowi przyspieszyć tempa naszej głębokiej rewolucji!”
Atakowanie tankowców ma miejsce w czasie, gdy Trump nakazał Departamentowi Obrony USA przeprowadzanie serii ataków na statki na Morzu Karaibskim i wschodnim Pacyfiku, które jego administracja oskarża o przemyt fentanylu i innych nielegalnych narkotyków do USA i dalej.
Co najmniej 104 osoby zostały zabite w 28 znanych atakach od września. Ataki te spotkały się z krytyką amerykańskich polityków oraz obrońców praw człowieka, którzy twierdzą, że administracja nie przedstawiła wystarczająco dowodów na to, że ich celem są rzeczywiście przemytnicy narkotyków, i że śmiertelne ataki stanowią egzekucje poza procedurą sądową.
Trump wielokrotnie powiedział, że dni Maduro u władzy są policzone. Szefowa sztabu Białego Domu, Susie Wiles, powiedziała w wywiadzie dla Vanity Fair opublikowanym wcześniej w tym tygodniu, że Trump „chce nadal wysyłać raz po raz statki na dno, aż Maduro nie zawoła o litość”.
Demokratyczny senator Tim Kaine powiedział w programie Meet the Press na antenie NBC w niedzielę, że użycie przez Trumpa wojska do wywierania presji na Maduro jest sprzeczne z obietnicą prezydenta, aby nie angażować USA w zbędne wojny.
Demokraci naciskali na Trumpa, aby szukał zgody Kongresu na działania wojskowe na Karaibach.
„Powinniśmy posługiwać się sankcjami i innymi narzędziami w naszym zasięgu, aby ukarać tego dyktatora, który narusza prawa człowieka swoich mieszkańców i doprowadził wenezuelską gospodarkę do upadku”, powiedział Kaine. „Ale powiem ci, nie powinniśmy prowadzić wojny przeciwko Wenezueli. Zdecydowanie nie powinniśmy prowadzić wojny bez głosu Kongresu.






