Strona główna Aktualności Mąż Ivanki Trump przedstawia plan o wartości 112,1 miliarda dolarów dla Gazy

Mąż Ivanki Trump przedstawia plan o wartości 112,1 miliarda dolarów dla Gazy

9
0

Zięć Donalda Trumpa, Jared Kushner, oraz wysłannik na Bliski Wschód, Steve Witkoff, opracowali plan o wartości 112,1 miliarda dolarów, aby przekształcić Strefę Gazy w luksusową destynację.

Prezydent obiecał odbudowę Gazy po negocjacjach rozejmu między Izraelem a Hamasem po wojnie w październiku i wcześniej sugerował, że może zostać zamieniona w „Riwierę Bliskiego Wschodu”.

Kushner i Witkoff wydają się mieć plany, aby zrealizować tę ideę za pomocą „Projektu Sunrise”, propozycji koncepcyjnej opracowanej przez ostatnie sześć tygodni, aby całkowicie odnowić obszar.

Propozycja obejmuje kosztowne pomysły, takie jak hotele nadmorskie, szybka kolej i sieci elektryczne z optymalizacją sztucznej inteligencji, według WSJ.

Kushner – weteran przemysłu nieruchomości – oraz Witkoff współpracowali z innym wysokim doradcą Białego Domu, Joshem Greenbaumem, i konsultowali się z izraelskimi urzędnikami oraz prywatnymi firmami wykonawczymi.

Propozycja obejmuje koszt 112,1 miliarda dolarów na przestrzeni dekady, w którym USA wspierałaby około połowę tej kwoty poprzez dotacje i gwarancje długu.

Dług spoczywający na Gazi miałby zostać spłacony ze zysków wypracowanych dzięki rewitalizacji.

Jeśli plan zostanie zatwierdzony, prace mogą rozpocząć się za dwa miesiące, jednak najpierw trzeba by oczyścić około 10 000 ciał spod 68 milionów ton gruzu, oczyszczając glebę i usuwając niewybuchy.

Hamas, który nadal jest zakorzeniony w Gazie, musi również „zdemilitaryzować i zlikwidować wszystkie broń i tunele”.

Jednakże plan, który miałby zostać wdrożony w czterech fazach, obejmowałby tymczasowe schronienie, szpitale polowe i mobilne kliniki dla rannych.

Początki polegałyby na budowie wybrukowanych dróg, nowych linii energetycznych i uprawie roślin – zanim wkroczono by w bardziej futurystyczne aspekty projektu.

Podczas gdy USA zaprezentowały swój plan Turcji i Egiptowi oraz innym krajom Zatoki Perskiej, plan nie precyzuje, skąd pochodziłaby druga połowa finansowania projektu.

Plan również nie informuje, gdzie miałaby się udać dwumilionowa populacja palestyńska, która zostałaby zmuszona do opuszczenia terenu z powodu budowy, poza tymczasowym schronieniem.

Urzędnicy mają wątpliwości, czy projekt mógłby zostać wprowadzony w życie, zwłaszcza sceptycznie odnosząc się do rozbrojenia Hamasu na tyle długo, aby zrealizować plan.

„Administracja Trumpa będzie nadal pracować sumiennie z naszymi partnerami, aby utrzymać trwały pokój i stworzyć podstawy dla pokoju i dobrobytu w Gazi” – powiedział rzecznik Białego Domu w oświadczeniu.

W październiku Trump twierdził, że porozumienie pokojowe między Izraelem a Hamasem przyniesie wieczny pokój na Bliskim Wschodzie, gdzie mieszkańcy tańczyli na ulicach, świętując oczekiwane zakończenie wojny.

Prezydent zapewnił również, że Gazy nie tylko zostanie odbudowana, ale także „cały Bliski Wschód” jako część procesu – i twierdził, że odbudowę strefy wojennej pokryją inwestycje od sąsiednich państw Bliskiego Wschodu.

Trump powiedział swojemu gabinetowi: „Cały świat zjednoczył się w tej sprawie. Ludzie, którzy się nie lubili, sąsiednie kraje. To jest moment w historii.

„Osiągnęliśmy przełom w historii Bliskiego Wschodu, coś, nad czym ludzie mówili, że nigdy nie zostanie zrealizowane. Zakończyliśmy wojnę w Gazie. Wieczny pokój”.

Dodał: „To naprawdę pokój na Bliskim Wschodzie. Pamiętacie, że 7 października było straszne, ale z punktu widzenia Hamasu, prawdopodobnie stracili 70 000 ludzi. To duża odplata. W pewnym momencie to wszystko musi się skończyć”.

Trump obiecał rozbrojenie Hamasu jako część drugiej fazy, a twardolinijny izraelski minister ds. bezpieczeństwa narodowego, Itamar Ben-Gvir, zagroził obaleniem rządu Benjamina Netanjahu, jeśli obietnica nie zostanie spełniona.

Zgodnie z planem, tymczasowy komitet Palestyńczyków i eksperci międzynarodowi mieliby zarządzać terytorium, nadzorowani przez nową Radę Pokoju pod przewodnictwem Donalda Trumpa.

Hamas i inne grupy zbrojne miałyby być zakazane w rządzie, a wszystka broń, tunele i infrastruktura militarna miałyby zostać zdemontowane pod niezależnym nadzorem.

Jednak Hamas złożył przysięgę, że będzie utrzymywał swoją broń, mimo że Izrael upierał się przy pełnej demilitaryzacji, pytanie o kontrolę nad regionem pozostaje bez odpowiedzi.