Strona główna Aktualności Starmer nie zdaje sobie sprawy, że jedzie w jedną stronę do rzeźni

Starmer nie zdaje sobie sprawy, że jedzie w jedną stronę do rzeźni

10
0

Premier staje się coraz mniej popularny – żaden premier nie był tak niepopularny jak Keir Starmer odkąd zaczęto prowadzić nowoczesne sondaże – tym bardziej stara się uchronić przed publiczną kontrolą i osądem wyborców, którzy zaczęli go nie tylko nie lubić, ale w wielu przypadkach wręcz go nienawidzić. Lokalne wybory, które zna Labour, że straci, są odwołane. Dostęp dla dziennikarzy próbujących go kontrolować i jego rząd zostanie ograniczony. Wypowiedzi na temat rasy, płci i imigracji, które nie zgadzają się z liberalno-lewicowym światopoglądem jego rządu, są rygorystycznie kontrolowane – a przestępcy często karani. Żadna okazja nie zostaje przez niego przegapiona, by uciec za granicę nawet na najbardziej nietrwałe preteksty podróżnicze – co sprawia, że łatwiej mu unikać odpowiedniego przesłuchania na temat katastrof regularnie mających miejsce w kraju. W chaosie towarzyszącym ostatnim tygodniom poprzedzającym budżet z zeszłego miesiąca, wyjechał za granicę siedem razy, unikając ataków na jego rząd ze wszystkich stron. Jego pogarda dla normalnych procesów demokratycznych najlepiej ilustruje jego determinacja do unikania wyborów. (Context: The content discusses PM Keir Starmer’s decreasing popularity and his attempts to avoid public scrutiny by canceling elections and limiting access for journalists.) (Fact Check: The claims about the Prime Minister’s actions and intentions should be verified for accuracy.)