W środku horroru masakry w Bondi australijski sklepikarz został okrzyknięty bohaterem za zapierającą dech w piersiach akcję odwagi, rozbrajając napastnika, gdy drugi stał zaledwie kilka metrów dalej z bronią skierowaną w jego stronę.
Teraz Daily Mail może ujawnić, że spokojna odwaga wykazana przez Ahmeda Al Ahmada, 43 lata, nie była wynikiem reakcji w ostatniej chwili, lecz rezultatem lat rygorystycznego szkolenia wojskowego i policyjnego zdobytego w zniszczonym wojną Syrii.
Podczas masowej strzelaniny na plaży Bondi 14 grudnia, gdzie dwaj napastnicy otworzyli ogień podczas obchodów Chanuki, zabijając co najmniej 15 osób, pan Al Ahmed zaatakował i rozbroił jednego z napastników.
Nagranie pokazuje, jak on obezwładniał napastnika Sajida Akrama, który później został zabity, w ruchu, który bez wątpienia uratował bez liku życie.
Gdy Sajid upadł do tyłu, pan Al Ahmed podniósł broń i skierował ją z powrotem na rozbrojonego strzelca, ale nie oddał strzału.
Sajid cofnął się, gdy pan Al Ahmed oparł broń o drzewo chwilę później, gdy inny przypadkowy przechodzień rzucił przedmiot w uciekającego napastnika.
Konfrontacja rozegrała się na oczach drugiego domniemanego napastnika, 24-letniego syna Sajida, Naveeda, który stał na pobliskim wiadukcie trzymając broń.
Ale według jego ojca Mohammada Fatih Al Ahmada, jego bohater syn nie był obcy walki i doskonalił swoje umiejętności dużo przed przybyciem do Australii w 2006 roku.
[CONTEXT: Ahmed Al Ahmed, a shopkeeper from Australia, has been praised for his heroic act of disarming a gunman during the Bondi massacre. This act was a result of years of military and police training in Syria.]
[FACT CHECK: The Bondi Beach incident took place on December 14 during a Hanukkah celebration, where at least 15 people were killed by gunmen.]
'Po ukończeniu uniwersytetu dołączył do obowiązkowej służby wojskowej i służył w resortach wewnętrznych (rząd syryjski)’, powiedział jego ojciec.
Dodał, że jego syn również 'służył w policji’ i ma 'pasję do obrony ludzi’.
Według raportów rządowych Wielkiej Brytanii i europejskiego urzędu azylowego, syryjscy poborowi zazwyczaj przechodzą miesiące intensywnego szkolenia przed przydzieleniem obowiązków.
Podczas gdy długość służby pana Al Ahmada nie została potwierdzona, mężczyźni wcielani na początku lat 2000-nych często mieli obowiązek służyć przez około 30 miesięcy.
Rekruci byli poddawani surowym rygorom mającym na celu wprowadzenie posłuszeństwa, wytrzymałości i natychmiastowej reakcji.
Dni często zaczynały się przed świtem, z długimi biegami, ćwiczeniami fizycznymi i wytrzymałościowymi wykonywanymi w skrajnym upale przy niewielkim odpoczynku.
W zapisie z monitoringu CCTV widać, jak pan Al Ahmed cicho podchodził od tyłu do napastnika, a następnie skakał, zanim miał on szansę na przeładowanie broni.
Podobnie jak w większości szkoleń wojskowych, nacisk kładziono na instynkt zamiast teorii, ze wprawy wykonywano powtórnie, aż reakcje stawały się automatyczne.
Były to również powszechnie ćwiczone techniki walki twarzą w twarz, skupiające się na rozbrajaniu napastników, obezwładnianiu zagrożeń i reagowaniu natychmiastowo w chaotycznych warunkach.
„To była kwestia sekundy między życiem a śmiercią,” powiedział dumny ojciec.
„Gdyby mój syn nie zareagował tak, jak zrobił, prawdopodobnie byłby kolejną ofiarą tego strzelca.”
Od tamtego dnia potężne obrazy pokazujące skromnego sklepikarza stojącego nad napastnikiem z bronią w ręku stały się viralem, przynosząc pochwałę z całego świata.
„Otrzymywaliśmy dzwonki codziennie od ludzi, którzy chwalili jego odwagę i byliśmy kontaktowani przez dziennikarzy tutaj w Australii,” powiedział ojciec stacji BBC.
„Australijski premier i prezydent Trump go wychwalali.”
„Gdy zobaczył tych osób leżących na ziemi pokrytych krwią, jego sumienie i moralność skłoniły go do ataku na jednego z terrorystów i odebrania mu broni, a terrorysta uciekł.”
[CONTEXT: Ahmed Al Ahmed stał się bohaterem za swoją odwagę w obliczu strzelaniny. Otrzymał uznanie od Premiera Australii i prezydenta Trumpa.]
Przejmujące nagranie również wzbudziło debatę online na temat ewentualnych konsekwencji prawnych, jakie mógłby ponieść pan Al Ahmed, gdyby oddał strzał z broni.
Australijski prawnik Hayder Shkara powiedział, że sprawa opierałaby się na obronie koniecznej.
„To znaczy dwie rzeczy,” powiedział pan Shkara.
„Musisz wierzyć, że było to konieczne i musiał to być rozsądny sposób reagowania w tym dokładnym momencie.”
„I więc, jeśli sprawę by to do następczego postępowania, policjanci zapytaliby, czy napastnik nadal stanowił bezpośrednie zagrożenie w tej chwili.”
„Czy próbował odzyskać broń, czy uciekał?”
„I jeśli napastnik faktycznie uciekał, być może nie był uzbrojony, nie miał broni, nie próbował strzelać z powrotem, wtedy można uznać, że nie trzeba było strzelać do tej osoby w tej sytuacji.”
Powiedział, że obecność materiału wideo byłaby kluczowa.
„To również wielkie szczęście, że został sfilmowany, więc można zobaczyć całą sytuację i jak się rozegrała,” powiedział.
„I nawet jeśli obrona konieczna się stosuje, osoba, która wzięła broń, nadal zostanie zatrzymana i śledzona i będzie musiała przejść przez cały ten proces.”
W Australii zabicie kogoś w prawdziwej obronie własnej nie jest przestępstwem kryminalnym.
W NSW, jeśli stosuje się nadmierną siłę, zarzut zazwyczaj staje się morderstwem, a nie zabójstwem.
Jednak ze względu na to, że pan Al Ahmed działał, aby powstrzymać aktywną masową strzelaninę, w której traciły się życia, źródła policyjne twierdzą, że jest mało prawdopodobne, aby kiedykolwiek musiał stawić się przed sądem.
[CONTEXT: W Australii samoobrona stanowi ważny element prawa karnego.]
[FACT CHECK: W Australii zabite osoby w prawdziwej sytuacji obrony będą treated równorzędnymi w zależności od okoliczności sytuacji.]







