Rady w Londynie i na Południowym Wschodzie staną przed obcięciem finansowania, gdy ministrowie zostaną oskarżeni o „manipulowanie” systemem w celu wsparcia bastionów Partii Pracy.
Nowa formuła finansowania w Anglii spowoduje przekierowanie centralnych funduszy do najbardziej „zdeprawowanych” obszarów, zwiększając presję na lepiej sytuowane władze, które dotychczas potrafiły kontrolować rachunki.
Szóstka władz londyńskich z „historycznie niskimi” poziomami podatków od nieruchomości zostanie zwolniona z 5-procentowego ograniczenia podwyżek na przyszłe dwa lata, gdy ministrowie będą zachęcać je do pobierania wyższych opłat.
Inne ratusze, które obecnie pobierają poniżej średnich stawek, otrzymają zezwolenie „wyjątkowe” na złamanie długoletniego limitu.
Ogólnie rady w Anglii otrzymają 78 miliardów funtów na usługi niezbędne w przyszłym roku w ramach nowego wieloletniego rozstrzygnięcia finansowego, które określa finanse samorządu lokalnego na trzy lata do 2029.
Według Ministerstwa ds. Mieszkalnictwa, Wspólnot i Samorządu Lokalnego (MHCLG), rady zobaczą wzrost o 23 procent w swojej podstawowej sile wydatkowej w porównaniu z rokiem 2024-25 na koniec wieloletniego rozstrzygnięcia.
Można tego użyć na opłacenie usług takich jak odbiór śmieci, mieszkalnictwo i usługi dla dzieci.
Jednak minister ds. samorządu lokalnego Steve Reed powiedział: „To szansa na odwrócenie strony po dekadzie cięć, i dla lokalnych liderów, aby zainwestować w przywrócenie tego, co zostało utracone – przywrócenie bibliotek, usług dla młodzieży, czystych ulic i ośrodków społeczności.
„Dzisiaj, sprawiamy, że każda społeczność ma środki, których potrzebuje do osiągnięcia sukcesu”.
Nowy system finansowania ma na celu zapewnienie większej ilości pieniędzy dla obszarów o największej potrzebie, przy czym najbiedniejsze 10 procent rad zobaczy wzrost o 24 procent na głowę.
Detale rozstrzygnięć dla konkretnych rad ujawniły procentową zmianę w podstawowej sile wydatkowej od 2024/25 do 2028/29, zakładając, że władze lokalne zwiększą podatek od nieruchomości zgodnie z maksymalną stawką 5 procent.
Birmingham (45,3 procent), Bradford (46,9 procent), Barking and Dagenham (47,9 procent), Coventry (46,5 procent), Derby (46,8 procent), Enfield (58,2 procent), Hillingdon (47,1 procent), Hounslow (52,1 procent), Luton (63,4 procent), Manchester (46,8 procent), Newham (52,8 procent) i Slough (47 procent) znalazły się wśród największych beneficjentów.
Ashfield (-3,8 procenta), Ashford (-3 procent), Derbyshire Dales (-3,4 procenta), Harborough (-15,8 procent), High Peak (-4,5 procenta), Horsham (-3,9 procenta), Mid Suffolk (-4,3 procenta), North West Leicestershire (-4,3 procenta), Ribble Valley (-5,5 procenta), Runnymede (-12,5 procenta), oraz Tonbridge and Malling (-15 procent) znalazły się wśród największych przegranych.






