Bizneswoman oskarżona o zabójstwo dwóch uczennic szkół w Kolumbii zatrzymana po uratowaniu z rzeki Tamizy.
Rzekoma podwójna morderczyni Zulma Guzman Castro została wyciągnięta z rzeki w pobliżu mostu Battersea, na zachodzie Londynu, we wtorek rano.
Castro jest oskarżona o zabójstwo dwóch uczennic po zatruciu owoców talidem, bezbarwnym i bezwonny metalem ciężkim, jako 'akt zemsty’ po tajnym romansie z ojcem jednej z ofiar.
Ines de Bedout, 14 lat, i jej bliska przyjaciółka Emilia Forero, 13 lat, zmarły tragicznie w szpitalu kilka dni po zjedzeniu słodkiego przysmaku 3 kwietnia. Castro zaprzecza morderstwom.
Interpol wydał Czerwone Ogłoszenie w celu odnalezienia Castro wcześniej w tym miesiącu, ostrzegając, że zbiegła odwiedziła Brazylię, Hiszpanię i Wielką Brytanię od opuszczenia Kolumbii.
Rozumiane jest, że Castro przyjechała do Wielkiej Brytanii 11 listopada, a Narodowe Biuro ds. Przestępczości aktywnie ją ścigało.
Rzecznik policji Met powiedział Mailowi: 'Policja została wezwana we wtorek, 16 grudnia o 6:45 na Most Battersea z powodu zgłoszenia kobiety w rozpaczy.’ 'Jednostka policji morskiej Metropolii wydobyła kobietę w wieku około 50 lat z wody o 07.14 i została przewieziona do szpitala, gdzie jej obrażenia zostały uznane za niegroźne ani niezmieniające życia.’
Zulma Guzman Castro is alleged to have spiked the fruit with a deadly substance as an 'act of vengeance’ after a secret affair with the father of one of the victims, according to reports in Colombia
Ines de Bedout, 14, and her close friend Emilia Forero (right), 13, tragically died in hospital just days after eating the sweet treat. Emilia’s father Pedro posted this photo of them earlier this month
Kolumbijska policja poprosiła teraz brytyjską policję o pomoc w zatrzymaniu Castro. Rozumiane jest, że wyciągnięto nakaz aresztowania przez Sąd Magistracki w Westminsterze wcześniej w tym tygodniu.
Jeśli będzie w wystarczająco dobrym stanie, Castro zostanie zatrzymana, aby stanąć przed Sądem Magistrackim w Westminsterze na przesłuchanie ekstradycyjne.
Uchylającą się morałówkę ogłosił wcześniej w tym miesiącu zrozpaczony ojciec Emili, Pedro Forero.
Pedro, mówiąc niedługo przed tym jak okazało się, że kolumbijscy prokuratorzy mają podejrzaną o makabryczne przestępstwo, powiedział: 'Czternaście lat temu rozpoczął się żywot nadziei, radości i marzeń; życie, które wypełniło rodzinę, ojca i matkę.
’Ale to było nie tylko radość czyjegoś innego życia; to był początek życia doskonałego człowieka, który miał marzenia, nadzieje i cele.
’Jako ojciec, jest niepojęte pomyśleć, że ktoś był zdolny coś takiego zabrać.
’Ona nie tylko zabrała mi marzenia, pragnienia i perspektywy w życiu ojca; nie tylko zabrała mi szansę bycia teściem, dziadkiem i wszystkim innym, kim można być jako rodzic.
’Zabrała szansę mojej córki na bycie dziewczyną, profesjonalistką, żoną, matką i córką.’
Podczas gdy dziewczyny rzekomo spędzały czas w ekskluzywnym apartamencie w Bogocie, Kolumbii, z starszym bratem i innym przyjacielem po szkole, gdy zjadły śmiertelny deser, podobno nasączony niezwykle niebezpiecznym trucizną.
Bezbarwna, bezwonna i bezsmakowa substancja jest powszechnie używana w produkcji elektroniki, soczewek optycznych, półprzewodników, stopów i sprzętu do detekcji promieniowania.
Miało być wstrzyknięte bezpośrednio do malin przed wysłaniem do dziewczynek 3 kwietnia tego roku. Ines i Emilia według mediów kolumbijskich miały zginąć cztery dni później.
An agonising social media post published by Emilia’s devastated father Pedro Forero emerged earlier this month. Pictured: Emilia
Local media claims the businesswoman, who founded an electric car rental company named Car B, may have poisoned the girls in a calculated bid to take revenge on her former lover
Węszyć, że Castro używała firmy kurierskiej do dostarczenia śmiertelnego deseru.
Od tego czasu śledczy w Kolumbii pracowali nad ustaleniem przyczyny śmierci nastolatek, zanim prokuratorzy wezwali Interpol, aby pomógł aresztować Castro, która rzekomo miała romans z ojcem Ines, Juanem de Bedout.
Lokalne media twierdzą, że bizneswoman, która założyła firmę wynajmu elektrycznych samochodów o nazwie Car B, mogła zatruć dziewczynki w przemyślanym zamachu zemsty na swoim byłym kochanku.
Inna nastoletnia dziewczyna, która zjadła zatrute maliny, razem z 21-letnim bratem jednej z ofiar, zostali hospitalizowani po incydencie siedem miesięcy temu.
Obaj przeżyli, ale dziewczyna miała cierpieć na trwałe problemy zdrowotne.
Zatruta substancja została początkowo powiązana z zatruciem byłego szpiega rosyjskiego Alexandra Litwinienki, który zmarł w londyńskim szpitalu w listopadzie 2006 roku.







