Minister Zdrowia dzisiaj odmówił zapewnienia posłom, że wprowadzenie pomocy w umieraniu w Anglii i Walii będzie „bezpieczne”.
Wes Streeting, który sprzeciwia się ustawie o terminally Ill Adults (End of Life), awkwardly zamilkł, gdy zapytano go o możliwe szkody wynikające z kontrowersyjnej ustawy.
Po długiej przerwie zasugerował, że brak „wysokiej jakości” usług paliatywnych może sprawić, że niektórzy ludzie poczują się „zmuszeni do skorzystania z pomocy w umieraniu”.
Jeśli uchwalono ustawę, pozwoli ona terminalnie chorym dorosłym w Anglii i Walii z mniej niż sześcioma miesiącami życia ubiegać się o pomoc w umieraniu.
Wnioski będą podlegały zatwierdzeniu przez dwóch lekarzy oraz panel z udziałem pracy socjalnej, wysokiej rangi prawnika i psychiatry.
Josh Fenton-Glynn, poseł Partii Pracy z Calder Valley, zapytał Ministra Streetinga o klauzulę, zgodnie z którą postanowienia ustawy będą automatycznie wchodzić w życie po czterech latach.
Po długiej przerwie Pan Streeting odpowiedział jedynie: „To decyzja Parlamentu”.
Przezwyciężając pytania Pana Fenton-Glynn’a dotyczące bezpieczeństwa, Minister Zdrowia dodał tylko: „Rząd pozostaje neutralny”.
Zapytany ponownie, czy ma „obawy dotyczące bezpieczeństwa”, Pan Streeting powiedział: „Chciałbym upewnić się, że w przypadku zatwierdzenia przez Parlament ustawy i jej wprowadzenia na listę obowiązujących… mamy usługi wysokiej jakości opieki paliatywnej na końcu życia.
„Tak, aby istniał rzeczywisty wybór i nikt nie czuł się zmuszony skorzystać z pomocy w umieraniu z powodu braku usług opieki na końcu życia i paliatywnej.
„Nie jest to obecny stan naszego kraju.”





