Trzech personelu wojskowego USA – dwóch żołnierzy armii i cywilnego tłumacza – zostało zabitych w sobotę, gdy atakujący zaatakował konwój amerykańskich i syryjskich sił, zanim został zastrzelony – poinformowała amerykańska armia. Atak miał miejsce zaledwie miesiąc po ogłoszeniu przez Syrię, że podpisała umowę o współpracy politycznej z koalicją prowadzoną przez USA przeciwko ISIS, co zbiegło się z wizytą syryjskiego prezydenta Ahmeda al-Sharaa w Białym Domu. Atakujący był członkiem syryjskich sił bezpieczeństwa – powiedzieli trzej lokalni urzędnicy agencji Reuters. Rzecznik syryjskiego ministerstwa spraw wewnętrznych powiedział w państwowej telewizji, że mężczyzna nie pełnił kierowniczej roli w siłach bezpieczeństwa. W oświadczeniu Centralnego Dowództwa wojskowego stwierdzono, że atak jednego uzbrojonego sprawił się „podczas gdy żołnierze prowadzili zaangażowanie kluczowego lidera” w centralnym syryjskim mieście Palmyra. Nazwiska żołnierzy zostaną utajnione do 24 godzin po powiadomieniu najbliższych – poinformowała armia USA. Agencja informacyjna państwa syryjskiego SANA przytoczyła źródło z ochrony mówiące, że dwóch syryjskich funkcjonariuszy zostało rannych, nie podając dalszych szczegółów. Ambasador USA w Turcji i specjalny wysłannik do Syrii, Tom Barrack, potępił atak. „Żałujemy straty trzech odważnych żołnierzy amerykańskich i personelu cywilnego oraz życzymy szybkiego powrotu do zdrowia rannym syryjskim żołnierzom” – powiedział Barrack w oświadczeniu. „Pozostajemy zobowiązani do pokonania terroryzmu z naszymi syryjskimi partnerami.” Wysoki urzędnik USA powiedział, że wstępne oceny wskazują, że prawdopodobnie to bojownicy ISIS przeprowadzili atak, zauważając, że miało to miejsce w regionie niekontrolowanym przez rząd syryjski. Baba powiedział, że Syria ostrzegała przed możliwością ataku ISIS w tamtym regionie, ale „siły koalicji nie wzięły syryjskich ostrzeżeń pod uwagę”. Syria ma zamiar ustalić, czy atakujący był powiązany z ISIS czy jedynie wyznawał ideologię tej grupy. Koalicja prowadzona przez USA przeprowadzała w ostatnich miesiącach naloty powietrzne i operacje lądowe w Syrii, celując w podejrzanych o przynależność do ISIS, często przy udziale sił bezpieczeństwa Syrii. Syria w zeszłym miesiącu przeprowadziła także ogólnokrajową kampanię aresztującą ponad 70 osób oskarżonych o powiązania z grupą. USA mają stacjonujące oddziały na północnym wschodzie Syrii w ramach dziesięcioletniego wysiłku w celu pomocy tamtejszym siłom prowadzonym przez Kurdów.







