Posłuchaj tego artykułu
Szacowany czas czytania: 4 minuty
Wersja dźwiękowa tego artykułu została wygenerowana za pomocą technologii przekształcania tekstu na mowę, opartej na sztucznej inteligencji.
Wenezuelska liderka opozycji María Corina Machado po raz pierwszy pojawiła się publicznie po 11 miesiącach, wczesnym czwartkowym rankiem, kiedy pomachała swoim zwolennikom przed hotelem w stolicy Norwegii, kilka godzin po tym, jak jej córka odebrała w jej imieniu Pokojową Nagrodę Nobla.
Machado ukrywała się od 9 stycznia, kiedy została krótko zatrzymana po dołączeniu do swoich zwolenników w proteście w Caracas, stolicy Wenezueli. Spodziewano się, że weźmie udział w ceremonii wręczenia nagrody w środę w Oslo, gdzie przedstawiciele państw i jej rodzina czekali, aby ją zobaczyć.
Machado powiedziała w nagraniu telefonicznym opublikowanym na stronie Nobla, że nie zdąży na ceremonię, ale wielu ludzi „ryzykowało swoje życie”, aby ją doprowadzić do Oslo.
Jej córka, Ana Corina Sosa, odebrała nagrodę w jej imieniu.
„Chce żyć w wolnej Wenezueli i nigdy nie zrezygnuje z tego celu” – powiedziała Sosa. „Dlatego wszyscy wiemy, a ja wiem, że wróci do Wenezueli bardzo szybko”.
W przemówieniu nie odniesiono się do obecnych napięć między Waszyngtonem a Caracas, gdy prezydent USA, Donald Trump, kontynuuje operację wojskową na Karaibach, która doprowadziła do śmierci Wenezuelczyków na międzynarodowych wodach i zagraża uderzeniem w Wenezuelę. Machado konsekwentnie popiera strategię Trumpa wobec kraju.
Wielu ryzykowało życie dla przyjazdu Machado do Oslo, mówi
Jørgen Watne Frydnes, przewodniczący norweskiego komitetu Noblowskiego, powiedział na ceremonii wręczenia nagród, że „María Corina Machado zrobiła wszystko, co w jej mocy, aby móc uczestniczyć w dzisiejszej ceremonii – podróż w sytuacji skrajnego zagrożenia”.
„Choć nie będzie mogła dotrzeć na tę ceremonię i dzisiejsze wydarzenia, jesteśmy głęboko szczęśliwi potwierdzić, że jest bezpieczna i będzie z nami w Oslo” – powiedział, słysząc oklaski.
Machado powiedziała w nagraniu telefonicznym opublikowanym na stronie Nobla, że nie zdąży na ceremonię, ale wielu ludzi „ryzykowało swoje życie”, aby ją doprowadzić do Oslo.
„Jestem bardzo wdzięczna im za to, a to jest miara tego, co to uznanie oznacza dla ludzi wenezuelskich” – powiedziała, zanim wskazała, że zaraz wsiądzie na samolot.
„Ponieważ jest to nagroda dla wszystkich Wenezuelczyków” – dodała – „Wierzę, że zostanie przyjęta przez nich. A jak tylko przyjadę, będę mogła przytulić całą moją rodzinę i moje dzieci, których nie widziałam od dwóch lat, jak i wielu Wenezuelczyków, Norwegów, którzy wspierają naszą walkę.”
Wyraz solidarności
Wybitne postacie z Ameryki Łacińskiej uczestniczyły w środę w sygnale solidarności z Machado, w tym prezydent Argentyny Javier Milei, prezydent Ekwadoru Daniel Noboa, prezydent Panamy José Raúl Mulino i prezydent Paragwaju Santiago Peña.
58-letnia Machado została laureatką w październiku 2024 roku za walkę o demokratyczną transformację w swoim południowoamerykańskim kraju. Watne Frydnes powiedział, że „Wenezuela przekształciła się w brutalne państwo autorytarne”, a opisał Machado jako „jedno z najbardziej niezwykłych przykładów cywilnej odwagi w niedawnej historii Ameryki Łacińskiej”.
Machado wygrała prawyborczy wybór opozycji i zamierzała wyzwać prezydenta Nicolása Maduro w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich, ale rząd uniemożliwił jej kandydowanie. Na jej miejsce przystąpił emerytowany dyplomata Edmundo González.
Okres poprzedzający wybory 28 lipca 2024 roku był okresem powszechnej represji, w tym dyskwalifikacji, aresztowań i naruszeń praw człowieka. Sytuacja pogorszyła się po tym, jak Narodowa Rada Wyborcza kraju, zdominowana przez lojalistów Maduro, ogłosiła zwycięstwo ubiegającego się o reelekcję urzędującego prezydenta.
González, który ubiegał się o azyl w Hiszpanii w zeszłym roku po tym, jak wenezuelski sąd wydał nakaz jego aresztowania, uczestniczył w ceremonii środowej.
UN i wielu niezależnych grup praw człowieka wyraziło obawy dotyczące sytuacji w Wenezueli i wezwało do pociągnięcia Maduro do odpowiedzialności za represje wobec opozycji.
„Nade wszystko, to, co my Wenezuelczycy możemy zaoferować światu, to lekcja wyniesiona z tej długiej i trudnej podróży – że aby mieć demokrację, musimy być gotowi walczyć o wolność” – powiedziała Sosa, przekazując wygłoszone z okazji przez swoją matkę wykład.







