<!–
<!–
<!–
<!–
<!–
<!–
Surfer, który zginął po tym, jak został porwany przez rekina na plaży w Sydney, był kochającym mężem i ojcem małej dziewczynki, gdy pojawiły się nowe szczegóły o ataku.
Mercury Psillakis, 57 lat, prawdopodobnie stracił obie nogi, zanim jego ciało zostało przyniesione na brzeg przez surferów na plaży Dee Why tuż po 10 rano w sobotę.
’Został wyciągnięty z morza i przyniesiony na brzeg;, jednakże, zmarł na miejscu,’ powiedziała NSW Police w oświadczeniu.
Pan Psillakis, bliźniak, był doświadczonym surferem i lokalnym mieszkańcem okolicy. Według relacji, w wodzie był zaledwie 30 minut przed atakiem.
Alarm rekinów został włączony na plaży, która ma zainstalowana siatkę przeciwpławną.
Świadek powiedział Daily Mail, że zobaczył grupę ludzi 'płaczących w kółku’ zaledwie metry od wody. Rozumie się, że jedna z krewnych Pana Psillakisa zemdlała na piasku, podczas gdy inna była wspierana przez bliskich.
Plaże między Manly a Narrabeen pozostaną zamknięte na co najmniej 24 godziny.
Inspektor Stuart Thomson z Northern Beaches Police Area Command powiedział, że Pan Psillakis stracił 'kilka kończyn’ w tym tragicznym ataku.
Pan Psillakis jest widziany z żoną Marią przed tym, jak stracił życie dzień przed Dniem Ojca
Mercury Psillakis, 57 lat, został zidentyfikowany jako ofiara śmiertelnego ataku rekina
….