Kolumny dymu unosz się z tuzina różnych miejsc, budynki leżą w połamanych ruinach i wiele bloków mieszkalnych nosi ogromne blizny po rosyjskich bombach planujących. 
Pozostali mieszkańcy Dobropillia, miasta górniczego, położonego zaledwie kilka kilometrów od linii frontu w wschodniej części Donbasu na Ukrainie, przemieszczają się, aby znaleźć jedzenie lub wodę pod stałym wzrokiem i brzęczeniem dronów, które teraz rządzą polem bitwy.
W pochmurny dzień w połowie października, niesprzyjająca pogoda była jedną z niewielu obron przed dronami, które stale przelatują nad głowami, gdy Rosja próbuje zniszczyć i podbić kilka pozostałych miast w regionie, których jeszcze nie kontroluje.
Viktoriya Sergeeva, która prowadzi jedną z pozostałych supermarketów w mieście, przybyła stąd z Pokrovsk, miasta około 30 kilometrów na południe. „Moi rodzice nalegali, abym tam została, więc z nimi zostałam, aż zostali zabici kilka tygodni temu” – powiedziała 45-latka.
Uchodźcy tacy jak Sergeeva pomogli wzmocnić populację Dobropillia, której ratownicy szacują, że spadła poniżej 1 500 mieszkańców, z 28 000 w 2022 roku, tuż przed rosyjską inwazją.
Ale rosyjscy żołnierze, samotnie lub parami, również spacerują ulicami po cichu przedostając się przez linie ukraińskie – to nowa rzeczywistość na polu bitwy, które jest prawie nie do poznania w porównaniu z bardziej konwencjonalną wojną sprzed dwóch lat.
'Drugi taktyczny komandos, lew Sklepem i prawy lakierem, Achilles poruszają się jednej z najwyższych brygader piechoty w Ukrainie, która obecnie walczy w rejonie Doniecka . Mówią, że straty zarówno po stronie rosyjskiej, jak i ukraińskiej są ogromne. CBC News nazywa ich po ich znakach taktycznych.
„Dobropillia, Pokrovsk i miasto bliźniacze Myrnohrad tworzą obecnie najbardziej intensywny fragment całej wojny.
Rosja dąży do zdobycia tego obszaru, a znaczna część siły Ukrainy również jest tu rozmieszczona. Obejmuje to jedną z najbardziej zaufanych brygad piechoty Ukrainy – obowiązek zachowania jej dokładnej lokalizacji przed publiczną wiedzą.
Na obozie polowym z dala od frontu i poza zasięgiem rosyjskich dronów FPV, żołnierze i dowódcy brygady opisują zmieniające się warunki na ziemi i nowa rzeczywistość, z którą zmaga się obie strony.
„Zasięgający z nieba” jest kluczowym elementem równania. Vova i jego koledzy dowódcy nieustannie obserwują swoich żołnierzy za pomocą własnych dronów, sprawdzając zagrożenia, których ci na ziemi nie widzą.
Vova pokazuje filmik na swoim telefonie, aby podkreślić ważność tego.
„Patrz na prawo,” powiedział, gdy wysokiej rozdzielczości transmisja pokazuje parę ukraińskich żołnierzy poruszających się wzdłuż zabrudzonej ścieżki. Jeden z nich nagle przystaje, zanim podnosi swoją broń, oddając kilka strzałów. Wybuch przed nimi wypełnia część ekranu.
„Był to rosyjski dron światłowodowy, leżący i czekający na naszych ludzi, aby zbliżyć się” – powiedział Vova. „Wykryliśmy go z naszego drona dowodzenia i ostrzegliśmy ich, aby mogli go zniszczyć. Zostałby zniszczony, gdybyśmy tego nie zrobili.”
Ikoria i jej jednostka są dobrze wyposażeni. Spiżarnia obozowa pełna jest świeżego mięsa, warzyw i dużo wysokiej jakości zachodnich papierosów. Zaparkowana na boku jest mobilna baniya, czyli sauna – coś, „o co musieliśmy się starać”, żartował Psycho.
Okazuje się jednak, że istnieje mroczniejszy powód luksusowego traktowania jednostki: zdumiewający rozmiar strat, jakie ponosi.
Vova pokazuje kolejny filmik, pokazujący grupę mężczyzn pod jego dowództwem w częściowo zniszczonym budynku, otrzymujących rozkazy przed wejściem do walki. Żołnierze wydają się być młodsi i o dobrym zdrowiu – co nie jest oczywiste wśród jednostek ukraińskich, gdzie wielu rekrutów ma 40-50 lat.
„To było w Pokrovsku miesiąc temu” – powiedział Vova. „W tej grupie jest 40 facetów; 30 z nich teraz nie żyje.”
To nie jest rzadkość.
„Do tej pory jestem dowódcą od siedmiu miesięcy” – powiedział Vova. „W tym czasie przez moją jednostkę przeszło około 2000 facetów. Trzy czwarte z nich już nie ma. To tylko dlatego, że poświęcili swoje życie, siedzimy tutaj teraz, zamiast Rosjan.”
Tego nie da się uniknąć, zwłaszcza w obliczu tego, jak toczy się wojna; drony są potężnym narzędziem, ale nie mogą zajmować i utrzymywać terytorium. Tylko ludzie mogą to zrobić.
„Nigdy nie staje się łatwiejsze, wysłanie ich na zewnątrz” – powiedział Achilles. „Nie kłamię im o ryzyku, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że zginą. Połowę czasu płaczę, patrząc, jak wychodzą.”
Dowódcy nie stają w obliczu tych samych ryzyk fizycznych, ale towarzyszą im wysokie obciążenia psychiczne.
„Żony, matki, dzieci zawsze dzwonią do mnie” – powiedział Vova. „Pytają, 'Gdzie jest mój mąż? Gdzie jest mój tata?’ Nie raz ani dwa, ale 2000 razy.
Straty rosyjskie są znacznie większe. Przecieki dokumentów wskazują, że Rosja straciła ponad 86 000 ludzi od stycznia do września – liczba, z którą Vova zgadza się, biorąc pod uwagę to, co widział.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski  w lutym, że w trzy lata wojny zginęło niewiele ponad 46 000 ukraińskich żołnierzy.
Tymczasem to, co pozostało z ukraińskiego Donbasu, stopniowo jest depopulowane i niszczone.
„Wciąż tam zostają trzy grupy ludzi: uchodźcy, bandyci i prorosjanie” – powiedział Ilia Tarasenko, policjant przeprowadzający ewakuacje z Dobropillya. „Ostatnia grupa jest najliczniejsza. Normalni ludzie opuścili te miejsca dawno temu. Spotykamy ludzi, którzy odmawiają ewakuacji, i jasne jest, że czekają, aż Rosja to przejmie.”
Dobropillia jeszcze nie stanowi linii frontu, ale może to się wkrótce zmienić. Rosyjscy żołnierze wtargnęli siłą do Pokrovsk w końcu października, tocząc walki uliczne w wielu częściach miasta. Grupy mapujące, takie jak DeepState, strona uznawana powszechnie za solidną, obecnie przedstawiają większość miasta jako strefę szarości, kontrolowaną zdecydowanie przez żadną ze stron.
Dla Achillesa rozmowa o zawieszeniu broni mogłaby równie dobrze odbywać się na innej planecie.
„Nie zwracam uwagi na takie rzeczy” – powiedział. „Zawsze gadają, politycy, po prostu gadają. I tak wszyscy umieramy”.
Strona główna  Aktualności  Na Donbasie, ukraińskie wojska odpierają niekończące się rosyjskie ataki | CBC News
            
            




