Niemiecka siła paramilitarna walczy z ostatnimi kieszeniami oporu w El Fasher, mieście w Darfurze, które przeszło brutalne 18-miesięczne oblężenie i gdzie pełne przejęcie umocniłoby podział geograficzny kraju między rywalizujące frakcje wojskowe.
Wysiłki Rapid Support Forces (RSF) budzą również obawy przed represjami wobec szacowanych 250 000 pozostałych ludzi w El Fasher – ostatnim bastionie armii sudańskiej w regionie zachodniego Darfuru – oraz eskalacją walk gdzie indziej w Sudanie.
Od niedzieli, kiedy RSF ogłosiło, że zdobyło siedzibę armii w El Fasher, żołnierze paramilitarni zatrzymywali uciekających cywilów w pobliskich miastach i wioskach, zeznali świadkowie oraz źródła humanitarne i wojskowe. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji 26 000 osób zostało przesiedlonych w wyniku walk.
Dwie źródła wojskowe z Sudanu powiedziały w poniedziałek, że tysiące żołnierzy armii oraz sojuszniczych byłych grup rebelianckich zostały otoczone przez żołnierzy RSF po wycofaniu się do sąsiednich dzielnic zachodniego El Fasher.
Tom Fletcher, koordynator ds. pomocy humanitarnej ONZ, powiedział, że jest „głęboko zaniepokojony” raportami o ofiarach cywilnych i przymusowym przesiedlaniu z El Fasher.
„Zdobywając kolejne obszary miasta i odcięte drogi ucieczki, setki tysięcy cywilów są uwięzione i przerażone – ostrzelane, głodujące i pozbawione dostępu do jedzenia, opieki zdrowotnej czy bezpieczeństwa” – powiedział w komunikacie prasowym w niedzielę, wezwał do „natychmiastowego zawieszenia broni” w regionie.
Fletcher powiedział, że ONZ ma gotowe zapasy ratownicze, ale z powodu zaostrzających się ataków w regionie, pracownikom uniemożliwiono dotarcie z pomocą.
„Niezbędny jest bezpieczny, szybki i niezakłócony dostęp humanitarny do wszystkich cywilów potrzebujących pomocy” – powiedział.
Ekspert ostrzega przed niebezpiecznymi konsekwencjami
Darfur, fort RSF, stanowi dom dla równoległego rządu, który został utworzony, a źródła RSF twierdzą, że jest obecna bazą dla czołowych przywódców RSF, w tym Gen. Mohameda Hamdana Dagalo, powszechnie znanego jako Hemedti.
„Pełna kontrola RSF nad regionem Darfuru może mieć w przyszłości niebezpieczne i niepokojące konsekwencje w zakresie podziałów” – powiedział Massad Boulos, doradca ds. Arabskich i Afrykańskich w USA, dla Al Jazeera Mubasher.
Porównał tę perspektywę do Libii, gdzie konkurujące rządy związane z frakcjami wojskowymi z wschodu i zachodu stworzyły de facto podział terytorialny.
RSF, który od ponad dwóch i pół roku toczy wojnę domową z armią, może również użyć impetu, aby próbować odzyskać teren gdzie indziej w Sudanie, powiedzieli analitycy.
RSF zyskało przewagę w weekend w strategicznym mieście Bara w stanie Kordofan Północny, co stawia je w odległości kilku godzin jazdy od Chartumu.
„Nasze wyzwolenie [El Fasher] to wyzwolenie Sudanu, aż do Port Sudan…. Nadchodzimy i nadchodzimy silnie” – powiedział drugi w dowództwie RSF Abdelrahim Dagalo w wideo z niedzieli, opublikowanym przez siły z bazy armii w El Fasher.
„Nowy Sudan idzie naprzód, a stary Sudan się niszczy” – można usłyszeć żołnierza skandującego, kluczowy slogan dla władzy kierowanej przez RSF.
W oświadczeniu z poniedziałku RSF powiedziało, że będzie chronić cywilów w El Fasher i że trwają przygotowania humanitarne.
Przesiedleni cywile
Dwie źródła wojskowe i dwie źródła humanitarne powiedziały, że RSF wydaje się kierować uciekającymi cywilami do miast wokół El Fasher, gdzie zamierza zakładać obozy przesiedleniowe.
Świadkowie, którzy przybyli do Tawili – miasta na wschód kontrolowanego przez siły neutralne, które wychłonęły setki tysięcy uchodźców – powiedzieli Reutersowi, że zostali skierowani do pobliskiego miasta Garney pieszo, a że władza RSF trzyma tam w areszcie setki osób, w tym kobiety i dzieci.







