Mężczyzna oskarżony o gwałt, bestialstwo i czyny związane z wykorzystywaniem seksualnym dzieci nie zdołał zachować w tajemnicy szczegółów swojej sprawy i jej rzekomych powiązań z 'notorycznym’ oskarżonym molestującym opiekunem dzieci Joshua Brownem.
Michael Simon Wilson, lat 36, stanął przed sądem w Melbourne za pośrednictwem wideokonferencji z więzienia 14 października, gdy jego prawnik złożył wniosek o nakaz ochrony przed publikacją informacji o jego sprawie.
Jednakże wniosek ten nie został uwzględniony we wtorek rano, a szczegóły sprawy mogą teraz być publikowane publicznie.
Wilson stanął po raz pierwszy przed sądem w lipcu, oskarżony o 45 czynów, w tym posiadanie i przesyłanie materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, gwałt i bestialstwo.
Jak wcześniej powiedział sąd, policja prowadziła śledztwo w sprawie rzekomego przestępstwa, gdy znalazła informacje na jego urządzeniach, które doprowadziły ich do innego oskarżonego, byłego pracownika opieki nad dziećmi, Joshuy Browna.
Brown został oskarżony o ponad 70 czynów związanych z rzekomym wykorzystywaniem ośmiorga dzieci powierzonych mu pod opiekę od kwietnia 2022 do stycznia 2023 roku.
Wilson nie jest oskarżony o żadne czyny związane z opieką nad dziećmi.
Jego prawniczka Heather Anderson powiedziała, że Wilson i Brown nie są ze sobą powiązani i nie są współoskarżeni, gdy składała wniosek o zakaz publikacji jego sprawy przez media.
Argumentowała, że istnieje ryzyko, że Wilson nie otrzyma sprawiedliwego procesu przed ławą przysięgłych, jeśli nadal będzie powiązany z Brownem.
’Nie ma wątpliwości, że będzie nadal zainteresowanie mediów w związku z tą osobą, zarzuty wobec tej osoby są bezprecedensowe i coś, co przyciągnęło i nadal będzie przyciągać uwagę mediów – to zarzuty, które nie zostaną zapomniane,’ powiedziała wcześniej pani Anderson.
Michael Simon Wilson, 36, stanął przed sądem w Melbourne za pośrednictwem wideokonferencji z więzienia 14 października, gdy jego prawnik złożył wniosek o nakaz ochrony przed publikacją informacji o jego sprawie.
Wilson stanął przed sądem w lipcu, oskarżony o 45 czynów, w tym posiadanie i przesyłanie materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci, gwałt i bestialstwo.
’Ryzyko dla pana Wilsona polega na kontynuującym zainteresowaniu mediów w związku z panem Brownem i publikowaniu informacji na jego temat, które z kolei powiązują się z panem Wilsonem.’
Sędzia Donna Bakos powiedziała, że może rozważyć wydanie nakazu ograniczającego dostęp do informacji łączących Wilsona z Brownem, a nie całkowitego zakazu publikacji, co prawnik uznał za lepsze rozwiązanie.
Pani Anderson powiedziała, że łączenie jej klienta z Brownem w jakiejkolwiek relacji z jego sprawą mogłoby zaszkodzić jego prawa do sprawiedliwego procesu, ponieważ zarzuty te są 'nietypowe’ i nie znikną z pamięci ludzi.
Prokurator Pierce Russell sprzeciwił się wnioskowi o nakaz ograniczający, dodając, że istnieje związek między tymi dwoma mężczyznami.
Określił sprawę Browna jako 'bezprecedensową i notoryczną’.
’Związek między nimi stanowi dowodowy związek i stanowi podstawę niektórych zarzutów,’ powiedział na wcześniejszej rozprawie w październiku.
’Prowadzone są rozmowy między nimi … dotyczące materiałów związanych z wykorzystywaniem seksualnym dzieci.’
’I dochodzenie policji … doprowadziło do ustalenia tych komunikatów, co w efekcie rozpoczęło śledztwo w sprawie pana Browna.’
Prokurator nie rozwinął dalej dowodów na tej gorącej słuchaniu.
Pan Russell powiedział, że nakaz wstrzymania nie jest konieczny na tak wczesnym etapie sprawy.
’Nie ma przed sądem żadnych dowodów… że imię pana Wilsona i jego powiązanie z panem Brownem będzie nadal w świadomości przyszłych ławników za 18 miesięcy,’ powiedział.
’Nie możemy postępować w taki sposób, że ławy przysięgłych są kruche i nie możemy być nadmiernie wrażliwi na te sprawy.’
Policja prowadziła śledztwo w sprawie rzekomego przestępstwa, gdy znalazła informacje na jego urządzeniach, które doprowadziły ich do innego oskarżonego, byłego pracownika opieki nad dziećmi, Josha Browna (na zdjęciu)
Pani Bakos odroczyła wniosek na wtorek rano, kiedy powiedziała, że nie została przekonana co do konieczności wprowadzenia zakazu publikacji i odrzuciła wniosek.
Zauważyła, że rzekome przestępstwa Browna były 'nietypowe’ i spowodowały 'znaczne panikę, zaniepokojenie i cierpienie w społeczności’.
Ale perspektywa, że Wilson mógłby mieć powiązania z Brownem, 'który przyciąga złą sławę’, nie oznacza, że ma on prawo do zakazu publikacji, stwierdziła sędzia.
Wilson powróci do sądu 14 listopada na wzmiankę o skierowaniu sprawy do sądu, podczas gdy Brown wróci do sądu w lutym.







