Kluczowe punkty:
– Wozy opancerzone powracają, gdy Rosja masuje siły na Pokrovsk
– Inżynierowie rosyjscy przekształcają czołgi T-72 w silnie opancerzone wozy transportowe
– Straty w sprzęcie zmuszają do kreatywnych rozwiązań po zniszczeniu 22 000 pojazdów
– Konwersja wymienia siłę ognia na ochronę w polu walki opanowanym przez drony
Rosjanie masują wojska na wschodniej Ukrainie dla ponownego ataku na umocnione miasto Pokrovsk. W dużej taktycznej zmianie po roku ataków pieszych i motocyklowych, militarny konwój Rosjan przemieszcza również wozy opancerzone.
Choć większość pojazdów to zwykłe czołgi T-90, T-72 i T-80 oraz wozy bojowe piechoty BMP i BTR, w mixie mogą pojawić się rzeczy naprawdę nietypowe. Na przykład, ten dziwny czołg T-72 bez wieży, który rosyjscy inżynierowie przekształcili w super opancerzony wóz transportowy.
Tracąc ponad 22 000 pojazdów opancerzonych i ciężkiego sprzętu w trakcie 43 miesięcy szerszej wojny, z czego 65% zniszczone przez drony, niektóre rosyjskie pułki borykają się z brakiem pełnego wyposażenia w standardowe nowoczesne pojazdy. Dlatego pojawiają się własnoręcznie zrobione ciekawostki takie jak podzielony na pół T-72.
Franken-czołg oznacza nie tylko to, że ukraińska kampania dronowa zmusza Moskwę do wystawiania wszystkiego, co ma koła. Wskazuje również na kryzys egzystencjalny wojów bojowych na polu bitwy – ich cieńsza armia sprawia, że są bardziej podatne na ataki dronów niż czołgi główne.
Jedna dron FPV jest w stanie zniszczyć cały BMP; zabicie czołgu, którego pancerz jest 10 razy grubszy, wymagałoby skoordynowanych ataków wielu dronów. Kiedy wchodzisz w strefę zabijania przez drony, każdy milimetr pancerza się liczy.