Strona główna Aktualności Dlaczego rosyjski przemysł nuklearny uniknął głównych sankcji

Dlaczego rosyjski przemysł nuklearny uniknął głównych sankcji

9
0

Od momentu rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę, Rosja wielokrotnie zagroziła użyciem broni atomowej, a mimo to jej ceniony przemysł atomowy spotkał się z niewielkimi sankcjami.

Państwowe przedsiębiorstwo atomowe Rosatom jest kluczowym elementem kompleksu wojskowo-przemysłowego kraju – coraz bardziej poszerza swoje możliwości poza broń nuklearną. Jest zdecydowanie największym na świecie eksporterem reaktorów i wzbogaconego uranu, a także istotnym graczem na globalnym rynku przemysłu nuklearnego.

Mimo znaczenia przemysłu nuklearnego dla państwa rosyjskiego, Rosatom w dużej mierze uniknął znaczących sankcji. W ostatnich miesiącach Kreml dużo mówił o 80. rocznicy istnienia branży, promując jej przywództwo we wszystkich obszarach, począwszy od metali ziem rzadkich po łamacze lodów jądrowych.

Chociaż przychody Rosji z przemysłu nuklearnego są skromne w porównaniu do eksportu ropy i gazu, wartość strategiczna sektora jest znacznie większa, szczególnie jako jedno z niewielu technologicznie zaawansowanych obszarów gospodarki.

Rosatom kontroluje prawie połowę światowych zdolności wzbogacania uranu i obecnie ma w Rosji w budowie siedem reaktorów i 20 za granicą, w tym dwa w Iranie.

Jednakże firma nie stanęła w obliczu pełnych blokad sankcji ze strony USA, UE ani Wielkiej Brytanii – które nadal importują rosyjskie paliwo nuklearne lub uran – mimo aktywnej roli w niektórych najbardziej niepokojących aspektach konfliktu, w tym zbrodni wojennych popełnionych w elektrowni jądrowej Zaporoskiej na Ukrainie, okupowanej przez Rosję od 2022 roku.

Ograniczone sankcje nałożone przez USA i Wielką Brytanię na niektóre spółki zależne od Rosatomu oraz personel pozostawiają ją mniej ograniczoną niż silnie uderzony przez sankcje przemysł obronny Rosji. W rezultacie korporacja omija surowsze sankcje na swojego bliskiego partnera, Rostec, największą grupę zbrojeniową Moskwy.

(Źródło: The Kyiv Independent)