Redakcja: Ta historia została zaktualizowana o dodatkowe informacje.
Litewska rząd ogłosił stan zagrożenia ogólnokrajowego w dniu 9 grudnia z powodu powtarzających się przypadków balonów docierających do Litwy z Białorusi.
Ta decyzja umożliwi instytucjom państwowym skuteczniejsze koordynowanie swojej reakcji i zaangażowanie sił zbrojnych.
Wilno twierdzi, że regularnie unoszone balony do litewskiego przestrzeni powietrznej przewożą towary kontrabandowe i stwarzają ryzyko dla bezpieczeństwa narodowego, ludzkiego życia, mienia i środowiska.
Litewscy urzędnicy oskarżyli białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenkę o celowe zezwolenie — i skuteczne zbrojenie — tej praktyki, opisując ją jako część szerszego „ataków hybrydowych” na państwo bałtyckie.
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda powiedział, że Rada Obrony Państwa kraju spotka się w połowie grudnia, aby omówić, które białoruskie aktywa można zamrozić lub skonfiskować w odpowiedzi na niedawne prowokacje.
Po oświadczeniach o możliwości konfiskaty białoruskich aktywów na Litwie, Łukaszenka zaproponował, aby Wilno rozpoczęło negocjacje w celu „poprawy relacji”.
Dyktator powiedział, że „zawsze zawrze porozumienie” z litewskim narodem.
Wzrost naruszeń przestrzeni powietrznej przez balony doprowadził do wielokrotnego zamknięcia lotniska w Wilnie i tymczasowego zamknięcia granicy litewsko-białoruskiej wcześniej jesienią.
Minister Spraw Wewnętrznych Litwy Vladislav Kondratovic powiedział, że rząd będzie przeglądać konieczność utrzymania stanu zagrożenia za miesiąc.
„Ogłaszając dzisiaj stan zagrożenia, legalizujemy zaangażowanie wojska (…) i faktycznie, każdego wieczoru kilka jednostek wychodzi razem z policją, patroluje obszar, monitoruje i wykrywa przesyłki,” powiedział Kondratovic, zgodnie z publicznym nadawcą LRT.
Kraj NATO nad Bałtykiem, który graniczy z zabawnym wykształconym rosyjskim eksklawem Kaliningrad i sojuszną Moskwie Białorusią, podnosił alarm w sprawie eskalujących operacji hybrydowych skierowanych przeciwko Litwie.
W ostatnich miesiącach samoloty rosyjskie naruszały przestrzeń powietrzną NATO, a także były podejrzane obserwacje dronów w Europie. Rosyjskie służby wywiadowcze zostały również oskarżone o operacje sabotażowe i cyberataki w Litwie, Polsce, Niemczech i innych miejscach.





