Rosyjskie drony i samoloty naruszyły przestrzeń powietrzną NATO. Jest to strategiczna próba ze strony rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, mająca zastraszyć europejskich sojuszników wspierających Ukrainę, powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski dla Bloomberga.
W tym roku europejskie państwa borykały się z atakami dronów, z których większość celów to raportowo rozpoznawcze. Ataki rozpoczęły się masowym atakiem na Polskę podczas ćwiczeń Zapad-2025 na Białorusi. Ukraińska Agencja Wywiadu Obronnego określiła je jako przygotowanie do potencjalnej wojny z Zachodem z terytorium białoruskiego. Po ataku Polska sama zauważyła gwałtowny wzrost antyukraińskich nastrojów, podgrzewanych strachem przed wojną i rosyjską propagandą. W ten sposób, strategia Rosji działa.
Specjalna operacja zastraszania Europy, największego sojusznika Ukrainy w wojnie Rosji
Według prezydenta Ukrainy, ataki dronów były „oczywistym zastraszaniem psychologicznym”. Zniechęciły pewnych europejskich liderów do wysyłania systemów obrony powietrznej na Ukrainę.
Jego słowa są echem ustaleń kanclerza Niemiec Friedricha Merza, że Putin walczy nie tylko przeciwko Ukrainie, ale atakuje całą Europę. Powiedział, że rosyjski prezydent wywołał hybrydową wojnę przeciwko Niemcom i stara się podważyć porządek polityczny w Europie.
„Myślę, że ich zaniepokoił, to był jego cel, i osiągnął go” – powiedział Zełenski.
Rosja chce zmusić Ukraińców do opuszczenia swoich domów poprzez terror zimowy
Tymczasem Rosja zmieniła strategię z podboju Ukrainy na strategię jej zniszczenia. W tym roku Putin stracił setki tysięcy żołnierzy w zamian za mniej niż 1% terytorium Ukrainy. Oznacza to, że Moskwa jest gotowa zapłacić każdą cenę za okupację.
Rosja przeprowadza tysiące nalotów na sieć elektroenergetyczną, centralne ogrzewanie i infrastrukturę gazową w miarę zbliżania się zimy. Celem jest uczynienie części wschodniej Ukrainy niezamieszkalną, zniszczenie przemysłu, oraz sprowokowanie masowej emigracji i paniki.
