Strona główna Aktualności Raport z linii frontu: Rosja jako supermoc energetyczna teraz kupuje benzynę w...

Raport z linii frontu: Rosja jako supermoc energetyczna teraz kupuje benzynę w związku z załamaniem zdolności do jej przeróbki

19
0

Dziś największe wiadomości pochodzą z Federacji Rosyjskiej.

Tutaj Rosja, ze swoimi ogromnymi złóż ropy naftowej i długoletnią gospodarką eksportującą surowce, stała się teraz importerem paliw rafinowanych, kupując benzynę, aby zapełnić dziury w krajowym systemie, który już nie jest w stanie przekształcić surowej ropy w benzynę i olej napędowy.

Hałdy uszkodzonych rafinerii zmusiły Rosję do nałożenia zmian w taryfach celnych, przejęcia aktywów energetycznych oligarchów oraz ogólnego przechodzenia do środków ostateczności.

Przesunięcia kolejowe z Białorusi i inne pilne importy są chwilowymi rozwiązaniem na zapchanie dziur w pompach, ale nie zastępują utraconej zdolności przetwarzania, gdyż regionalne braki w przechowywaniu i przetwarzaniu pogłębiają się, a nawet duże importy tylko kumulują niedobory i pozostawiają systemowe braki w miejscu.

Z tymi pilnymi importami na razie w miejscu, Moskwa podjęła następny szereg nadzwyczajnych kroków.

Wicepremier Aleksander Nowak publicznie poparł zniesienie lub obniżenie ceł importowych na benzynę sprowadzaną z Azji i innych miejsc, jako że zniesienie ceł importowych było świadomym posunięciem mającym na celu przyśpieszenie sprowadzania prywatnej benzyny na rosyjskie rynki.

Przesunięcia i zmiany w przewodnictwie są przedstawiane jako pilne naprawy i część desperackich prób państwa rosyjskiego, aby bardziej bezpośrednio zająć się problemami, z jakimi boryka się kraj, aczkolwiek niosą one za sobą niebezpieczny precedens.

Najważniejsze jest to, że oligarchowie nie są zwykłymi biznesmenami, ale częścią ukrytej siatki, która kieruje Rosją; zmuszenie ich do zrezygnowania z aktywów jest ryzykowne politycznie, ponieważ te sieci znieśli ciśnienie tylko do pewnego momentu przed zwolnieniem współpracy lub energicznym przeciwstawieniem się.

Rosja, supermocarstwo energetyczne świata, wkracza cicho jako nabywca paliw rafinowanych, gdy dostawy kolejowe z Białorusi wzrosły w wrześniu do około 49 000 ton, by zapchać dziury przy regionalnych pompach, co jest wyraźnym odwróceniem dla narodu zbudowanego na ogromnych polach naftowych.

Przyczyną jest zwiększona kampania strajków: urzędnicy, w tym Rustem Umerow, mówią, że Ukraina zwiększy ataki na logistykę i infrastrukturę paliwową oraz raportuje teraz trafienia w obiekty naftowe co jeden-dwa dni.

Efekty są widoczne na miejscu, gdy stacje benzynowe w Bełgorodzie zakazują kanistrów, aby mieszkańcy nie mogli uzupełniać podłączonych generatorów, stacje Gazpromu w Wołgogradzie informują o braku dostaw, podczas gdy Yar-Neft i Volga-Neft nie mają benzyny, a okupowany Donieck wykazuje wielogodzinne kolejki podczas gdy paliwa 92 i 95 oktanów znikają.