Novak Djoković powróci do gry w przyszłym miesiącu w Szanghaju, w swoim pierwszym turnieju od porażki w półfinale US Open z Carlosem Alcarazem.
Serb wygrał to wydarzenie cztery razy i będzie uczestniczyć po raz 14. w głównym turnieju, gdy będzie chciał zakończyć sezon mocno po zostaniu wykluczonym z Wielkiego Szlema przez światowego numeru 1 Alcaraza i Jannika Sinnnera.
Mistrz 24-krotnego Wielkiego Szlema miał trudności z pokonaniem tej pary, która dominuje w męskim tenisie, ale powiedział w Nowym Jorku, że mecze trzysetowe dają mu lepszą szansę.
„Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby przygotować swoje ciało do wytrzymania tego poziomu i rytmu przez tyle godzin, ile jest to konieczne, ale to nie wystarczyło” – powiedział Djoković po porażce z Alcarazem w Nowym Jorku.
„To jest coś, czego niestety w tym momencie w mojej karierze nie mogę kontrolować.
„Mogę robić tylko tyle, ile potrafię. Będzie dla mnie w przyszłości bardzo trudne pokonanie przeszkody [Jannika] Sinnnera lub Alcaraza, w turniejach Wielkiego Szlema. Myślę, że mam lepszą szansę w trzech setach, ale w pięciu jest ciężko.
„Nie rezygnuję z Wielkiego Szlema pod tym względem. Będę kontynuował walkę i próbę dotarcia do finałów i walki o kolejny trofeum przynajmniej. To będzie bardzo trudne zadanie.”
38-latek dotarł do finału w Szanghaju w zeszłym roku, przegrywając z Sinnnerem w trzech setach.
Tegoroczny turniej odbywa się od 1 do 12 października i jest transmitowany na żywo w Sky Sports.
Poza Szanghajem, jedynym innym turniejem w harmonogramie Djokovicia jest turniej ATP 250 w Atenach.