Strona główna Sport Kelly: Znajdując szczęście po najciemniejszych czasach

Kelly: Znajdując szczęście po najciemniejszych czasach

12
0

Z dramatycznego Dnia Transferowego w styczniu po sukces z Anglią i Arsenalem, 2025 rok był rokiem kontrastów dla Chloe Kelly, pisze Anton Toloui…
Ten zdeterminowany, utalentowany i decydujący skrzydłowy był jedną z twarzy lata po doprowadzeniu Arsenalu do triumfu w Lidze Mistrzów i zdobyciu kluczowego gola z rzutu karnego dla Anglii podczas Euro.
Ale rok rozpoczął się od zastanowienia przez Kelly nad przyszłością w sporcie po wypadnięciu z łask w Manchesterze City i konflikcie z kluczowymi postaciami w klubie.
„Był to na pewno ciężki czas dla mnie,” przyznaje Kelly opowiadając o potencjalnym odejściu od piłki nożnej pod koniec stycznia. „W ciemnych czasach wiele się o sobie uczysz, jak i o innych. Dowiedziałam się, jak silna jestem psychicznie. To sprawia, że ​​jestem wdzięczna za pozycję, w której obecnie się znajduję. Gdy wchodzę na boisko, uśmiech na mojej twarzy oznacza, że ​​ponownie pokochałam piłkę nożną.”
Dramatyczne wydarzenia w Dniu Transferowym aż do sukcesu w Lidze Mistrzów
Kelly spędziła Dzień Transferowy pod koniec stycznia, nie wiedząc, co przyniesie jej przyszłość. Jeśli nie zdołałaby zmienić klubu, przerwa od boiska była poważną opcją.
Manchester United i Brighton wyraziły zainteresowanie Kelly, który czekał z niepokojem w domu. Za 15 minut do zamknięcia okna transferowego, ustalono umowę wypożyczenia z Arsenalem.
„Jedziemy!” – wspomina Kelly, gdy zapytano ją o jej reakcję na późny ruch. „Byłam bardzo podekscytowana, nowy rozdział. Po prostu chciałam odnaleźć szczęście i miłość do piłki nożnej.” W ciągu sześciu miesięcy Kelly przekształciła się z rezerwowej w gwiazdę.
Wątpliwości i frustracje szybko zostały wyeliminowane, gdy Kelly szybko odzyskała formę, a Arsenal zaczął odnosić sukcesy pod koniec sezonu.
Zagrała ważną rolę w zwycięstwach po odwróceniu wyniku nad Realem Madryt i Lyonem, pomagając Arsenali przekonać się o grze w finale Ligi Mistrzów po niemal dwóch dekadach.
Obrońcy tytułu – Barcelona – stanęli na ich drodze, z zespołem pełnym gwiazd, w tym zwycięzców Złotej Piłki – Aitana Bonmati i Alexia Putellas.
„Przed finałem nie baliśmy się ich,” mówi Kelly. „Oczywiście, szanuje się ich, ale zastanawialiśmy się, co możemy wnosić do gry. Cieszyliśmy się, nie mając piłki, a potem Stina pojawiła się i zrobiła to, co potrafi najlepiej.”
Kelly odwołuje się do Stiny Blackstenius, która strzeliła późnym golem, dając Arsenalowi słynne zwycięstwo 1-0 przed wyprzedaną publicznością w Lizbonie.
„Finał Ligi Mistrzów zawsze będzie mi towarzyszyć, to było po prostu niesamowite.”