Strona główna Sport Rangers: Trener główny Danny Röhl określa, czego potrzebuje klub Ibrox w styczniowym...

Rangers: Trener główny Danny Röhl określa, czego potrzebuje klub Ibrox w styczniowym okienku transferowym

36
0

Trener główny Danny Röhl chce dodać zawodników, którzy „rozumieją, co oznacza gra dla Rangersów” podczas otwarcia stycznego okienka transferowego. Niemiecki trener już prowadzi rozmowy z przewodniczącym Ibrox, Andrewem Cavenaghem, w celu wzmocnienia swojej trapiącej się drużyny.

W niedzielne niespecjalne bezbramkowe starcie z Falkirk pozostawiło Rangersów na czwartym miejscu w szkockiej Premiership, dziewięć punktów za liderami Hearts – mając jeszcze jeden mecz do rozegrania – oraz siedem punktów za drugim Celtikiem, przed wyjazdem do Dundee United w środę wieczorem. Aby podjąć wyzwanie, Röhl potwierdził, że skrzydłowy Oliver Antman będzie nieobecny przez osiem tygodni z problemem mięśnia przywodziciela, podczas gdy środkowy pomocnik z Wybrzeża Kości Słoniowej Mohamed Diomande i obrońca z Burkiny Faso Nasser Djiga mają występować na Pucharze Narodów Afryki, który trwa od 21 grudnia do 18 stycznia.

Były szkoleniowiec Sheffield Wednesday wspomniał o swojej aktualnej współpracy z Cavenaghem z USA, mówiąc: „Ogólnie rzecz biorąc, rozmawiam z Andrewem prawie co dwa, trzy dni. Myślę, że to jest kluczowe. On również będzie obecny w ciągu najbliższych kilku dni, więc będziemy mieć kolejne spotkania. Przekazuję mu moje opinie każdego dnia lub meczowego. To, co widzę, nie dotyczy tylko pozycji, ale także tego, co jest ważne dla nas jako grupy – jakie profile potrzebujemy. Ze zdolności, narzędzi, specjalistów w niektórych obszarach – uważam, że to jest kluczowe. To nie dotyczy tylko fizycznej szybkości, ale także nastawienia, jak szybki jest umysł w danym momencie, jak szybko można przyjąć piłkę, jak szybko można przyspieszyć naszą grę.

Zapytany, czy gracze muszą odejść, zanim przyjdą nowi, Röhl stwierdził: „Potrzebujesz kadrę, która nie jest zbyt duża, ale wystarczająco dużą, aby można było podwajać pozycje z dobrą konkurencją. Uważam, że jest to kluczowe. Jeśli teraz powiem (że podpisujemy) pięciu i sprowadzamy czterech, to zapytasz mnie, dlaczego tylko czterech? Kluczowe jest to, że sprowadzasz odpowiednich zawodników. Jeśli ostatecznie są to dwaj lub trzej, którzy naprawdę mogą mieć wpływ, to jest to dobry krok. Jeśli jest ich sześciu, bo moglibyśmy pozbyć się sześciu, to również jest dobrze. Ale dla mnie bardziej liczy się jakość zawodników niż liczba”.