Strona główna Sport Sukcesy i porażki: Man Utd… konsekwentnie niespójny

Sukcesy i porażki: Man Utd… konsekwentnie niespójny

35
0

MUFC regularnie dotknięty brakiem spójności

Manchester United musi znaleźć sposób na pokonanie swojego złożonego zespołu Jekylla i Hyde’a. Drużyna Rubena Amorima była bardzo słaba w pierwszej połowie meczu z Crystal Palace.

Brakowało im energii, wiary i pomysłów, podczas gdy byli pod presją na Selhurst Park. Jednak chwila magii ze strony Joshuy Zirkzee odmieniła sytuację.

W sezonie początki meczów United były dość pozytywne, a tutaj zazwyczaj znajdowali radość.

Jednak nie udało im się utrzymać pierwszych występów. W niedawnych meczach United byli znacznie bardziej skuteczni w drugiej połowie; ich problemem jednak są wolne początki.

Różnica tkwi w numerach defensywnych. W ciągu pierwszych 11 meczów tego sezonu United miało oczekiwane bramki stracone wynoszące 5,71 w pierwszej połowie. W drugiej połowie ta liczba prawie się podwoiła do 11,07.

Jednak w ich ostatnich dwóch meczach, z Palace i w porażce z Evertonem, United miało oczekiwane bramki stracone w pierwszej połowie wynoszące 1,26, podczas gdy po przerwie ta liczba drastycznie spada do 0,26.

Warto zauważyć, że w obu meczach United odstawali w pierwszej połowie, dlatego naturalnie byli bardziej nastawieni na atak w drugiej połowie.

Jednakże z liczb wynika, że drużyna Amorima zachowuje się inaczej, kiedy wcześnie zdobywa prowadzenie, jak miało to miejsce osiem razy w pierwszych 11 meczach ligowych, w porównaniu z sytuacją, gdy tracą wcześnie bramkę.

Być może istnieją oznaki zbyt dużej pewności siebie w ich prowadzeniu, którą Amorim musi naprawić, znajdując także sposób na szybsze rozpoczęcie.
William Bitibiri