Strona główna Sport Absolwent akademii West Hamu Potts spełniający swoje życiowe marzenie Hammerów

Absolwent akademii West Hamu Potts spełniający swoje życiowe marzenie Hammerów

42
0

Kiedy Freddie Potts zaczyna mecz dla West Ham w Premier League, nie przegrywają. Tak, rozmiar próbki jest mały, ostatnie trzy spotkania toczyli z Newcastle, Burnley i Bournemouth, wiele czynników przyczyniło się do zmiany formy West Hamu, ale Potts zdecydowanie jest jednym z nich. Dla Pottsa jednym z tych czynników jest większa „walka”, i na pewno musiał walczyć, aby dostać się do pierwszej drużyny. Wypożyczenia do Wycombe i Portsmouth w poprzednich dwóch sezonach uczyniły towarzystwo akademickie bardziej niż tylko schludnym piłkarzem, ale graczem gotowym na fizyczne wyzwania na najwyższym poziomie.

Od czasu wejścia do drużyny przeciwko Newcastle, żaden zawodnik nie zrobił więcej przechwytów dla West Hamu niż Potts (9), a tylko El Hadji Malick Diouf wygrał więcej pojedynków. Potts spełnia marzenie, które współdzieli tysiące młodych kibiców. Uczniowski miłośnik klubu, który dołączył do klubu mając zaledwie sześć lat i był „chłopcem do piłki” na ostatnim meczu na Upton Park, granie dla West Hamu to nie tylko wybór zawodowy, to coś osobistego.

Nuno Espirito Santo był ostrożny w obniżaniu oczekiwań wokół Pottsa w ostatnich tygodniach. Ale jego spokój i pewność siebie na boisku i w naszym wywiadzie sprawiły, że czułem, że może właśnie porozmawiałem z przyszłym kapitanem West Hamu. „To znaczy dla mnie wszystko jako fana klubu,” powiedział 22-latek. „Dołączyłem, gdy miałem sześć lat, i o tym zawsze marzyłem. Pracuję sobie przez grupy wiekowe i podążam śladami zawodników, którzy przeszli przez akademię.”

Potts chce naśladować 'pana West Hamu’ Noble’a. Noble, rekordzista występów West Hamu w Premier League i dyrektor sportowy, miał szczególnie duży wpływ na Pottsa. Powiedział: „Wszyscy znają go jako pana West Hamu. Można zobaczyć dlaczego, ponieważ za każdym razem, gdy grał, był kimś, kim można się utożsamić, z miłością do klubu, i za każdym razem, gdy grał, robił wszystko. To coś, co staram się naśladować, ponieważ chcę to robić. Chcę dawać wszystko, co mam, i za każdym razem, gdy wychodzę na boisko, czy to na London Stadium, czy poza klubem, chcę to robić. Czuję, że między nim a kibicami była więź.”

Potts zaimponował podczas przygotowań przedsezonowych pod wodzą Grahama Pottera, rozpoczynając każde z zwycięstw nad Evertonem w Chicago, Bournemouth w Atlancie i Lillem na London Stadium. Dlatego dla wielu było zaskoczeniem, kiedy nie został wybrany na mecz z Sunderlandem w pierwszym meczu sezonu. Wiele graczy jest zadowolonych z gry wprost po zapytaniu o niegranie. Nie Potts. „To było trudne,” przyznał. „Myślałem, że dostanę więcej minut. Ale kiedy nie jesteś w drużynie, to się skupiasz. Myślisz, co trzeba zrobić? Skupiłem się i pracowałem jeszcze ciężej.”

Jak wypożyczenia pomogły Pottsowi w awansie. West Ham wyglądał jak inna drużyna z Pottsem na środku. Był najlepszym pomocnikiem na boisku w zwycięstwie 3:1 nad Newcastle, co nie jest łatwe w starciu z Bruno Guimaraesem i Sandro Tonali, i otrzymał tytuł zawodnika meczu. Końcówka buta Tomasa Souceka pozbawiła go doskonałego dnia, w którym miałby również bramkę. To gracz, który zdaje się robić proste rzeczy bardzo dobrze. Pierwsze przyjęcie, szybkie przemieszczanie piłki do przodu, wyczucie zagrożenia. Tacy jak Declan Rice, Scott Parker, Mark Noble i Michael Carrick zrobili to samo w koszulce bordowej. Z wyjątkiem bramkarza Alphonse Areoli, Potts wykonał najwięcej podań w przód (42) i skutecznych długich podań (9) dla swojego zespołu w ostatnich trzech meczach. „Zagraliśmy swoje pozycje z prawdziwym zrozumieniem,” powiedział Carrick tego wieczoru, dodając, że występ Pottsa był „dyscyplinowany i dojrzały.”

Jego dwie wypożyczenia do Wycombe i Portsmouth stały się definiującymi rozdziałami. „Gdybym nie poszedł na te wypożyczenia, nie byłbym tam, gdzie teraz jestem,” przyznał. „Nauczyły mnie one bardzo wiele. Robienie błędów na większej scenie, radzenie sobie z presją i uczenie się od pasjonujących baz kibiców. Wprowadziły mnie w osobę i zawodnika, jakim jestem teraz.”

Nadal śledzi oba kluby z bliska. „Dobrze mnie przyjęli. Wiele im zawdzięczam,” powiedział. Piłka nożna jest wpleciona w rodzinny charakter Pottsa. Jego ojciec, Steve Potts, były zawodnik West Hamu i obecnie trener pierwszej drużyny, odgrywa unikalną rolę w jego rozwoju, ale Freddie upiera się, że równowaga jest zachowana prawidłowo. „Dużo się nie zgadzaliśmy, gdy prowadził drużynę U21! Ale teraz trzymamy odrobinę dystansu. Wie, że mam swoją karierę, i pozwala mi robić swoje.” Steve i brat Dan, teraz w Charltonie, ale również pochodzący z akademii West Hamu, pozostają nieocenionymi źródłami rad, ale Potts stanowczo twierdzi, że nic nie jest mu wręczane. „Nie ma specjalnego traktowania. Musiałem zdobyć wszystko, tak jak wszyscy inni,” powiedział.

Potts szczególnie pozytywnie wypowiada się o starszych postaciach w szatni, zwłaszcza o Jarrodzie Bowenu i Callumie Wilsonie, który stał się kluczowym mentorem. „Callum był ze mną niesamowity,” ujawnił. „Rozmawiał ze mną poza boiskiem o utrzymywaniu ciągłości i poprawie. To wspaniały facet i wspaniały lider.” Uważa, że Wilson ma rację, nie wykluczając się z miejsca w kadrze na Mistrzostwa Świata. „To nawet nie jest pytanie,” powiedział Potts. „Jego ruchy, jego wykończenia, bramki, które zdobywa – powinien być w kadrze.”

Sezon West Hamu był burzliwy. Zmiana menadżera, protesty kibiców i niedawne ożywienie, ale Potts dostrzega postęp i jedność. Powiedział: „Jesteśmy teraz bardziej razem. Jest więź między pracownikami, zawodnikami i kibicami. Wyniki się pojawiają, i idziemy na każde spotkanie z pewnością, że możemy zdobyć trzy punkty.” Dla niego osobiście cel jest jasny. „Teraz mam koszulkę,” mówi, „i chcę ją zachować. Na to pracowałem całe moje życie.